Politycy wyciągają swoje ostrza, bowiem zbliża się wielkimi krokami kampania prezydencka. Wielu z nich jest także fanami sportu. Okazuje się, że sympatię Rafała Trzaskowskiego zaskarbił sobie właśnie żużel, a konkretnie drużyna INNPRO ROW-u Rybnik. Dlaczego akurat żużel? Powód może zaskoczyć Jak dobrze wiadomo, żoną kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta jest Małgorzata Trzaskowska. Para poznała się w 1997 roku, kiedy Małgorzata miała 19 lat. Pochodzi ona z Rybnika - miasta, które od dekad żyje żużlem. To właśnie ten fakt wpłynął na zainteresowanie Rafała Trzaskowskiego czarnym sportem. Nie dziwi więc, że prędzej czy później polityk musiał trafić na stadion przy ul. Gliwickiej. Jeden z fanów zapytał Trzaskowskiego, czy wybierze się na mecz PGE Ekstraligi w Rybniku. Prezydent Warszawy odpowiedział bez wahania. - Chodziłem na żużel w Rybniku wielokrotnie. Bardzo lubię Rekiny - przyznał w swoich mediach społecznościowych. Jak widać, żużel spodobał mu się na tyle, że na mecze ROW-u Rybnik zaglądał regularnie. Wielki żużel wraca do Rybnika. Czy zobaczymy tam Trzaskowskiego? Po kilku latach przerwy ROW Rybnik powrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej, jaką jest PGE Ekstraliga. Powrót ten oznacza, że na stadionie przy ul. Gliwickiej znów zagości wielki żużel. Przed Rekinami jednak trudne zadanie - utrzymanie się w elicie. Klub nie zamierza się poddawać, co udowodnił, ściągając do drużyny trzykrotnego mistrza świata, Nickiego Pedersena. Czy Rafał Trzaskowski ponownie zawita na meczu ROW-u Rybnik? Kampania wyborcza to czas, gdy politycy przemierzają cały kraj, a wydarzenia sportowe idealnie nadają się do promocji swojej osoby. PGE Ekstraliga to z kolei jedna z najpopularniejszych lig w Polsce - może być więc doskonałą okazją, by połączyć pasję do żużla z politycznymi obowiązkami.