Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mistrz świata kończy karierę. Kontrowersje, alkohol i porównania do Adamka

Jako młodzieżowiec zapowiadał się na gwiazdę światowego żużla. Na torze zachwycał kibiców widowiskowymi mijankami i efektowną jazdą. Niestety, na jego drodze często stawał alkohol, który uniemożliwił mu osiągnięcie sukcesów na miarę ogromnego talentu. Antonio Lindbaeck po raz trzeci ogłosił zakończenie kariery w czarnym sporcie. Kibice i eksperci jednak nie mają litości, zasypują go drwinami i porównują do Tomasza „Górala” Adamka.

Tomasz Adamek i Antonio Lindbaeck
Tomasz Adamek i Antonio Lindbaeck/Adam Jankowski & Łukasz Trzeszczkowski / Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski/East News

Ciężko znaleźć tak barwną postać w żużlu jak Antonio Lindbaeck. W końcu to jeden z niewielu czarnoskórych żużlowców. Wyróżniał się także zawsze kevlarem czy obszyciami, które barwami przypominały sambę. W końcu sam zawodnik to rodowity Brazylijczyk, którego zaadoptowali Szwedzi.

Alkohol, zawieszenia. Nieodłączna część kariery „Toninho”

Już jako nastolatek pokazywał swoje słabości. W 2007 roku zatrzymała go policja, kiedy kierował pod wpływem alkoholu. Wtedy próbował uciekać policji, lecz próba zakończyła się niepowodzeniem. Takich przypadków jednak bylo zdecydowanie więcej. Łącznie złapano go pięć razy za tego typu wykroczenia. Ostatnie głośne zatrzymanie było w 2022 roku. Wówczas alkomat zmierzył 1,82 promila, a Szwed trafił do więzienia.

W tym sezonie także nie obyło się bez kontrowersji. W pewnym momencie gruchnęła wiadomość, że w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję, która najprawdopodobniej była metamfetamina. Tutaj jednak uszło mu na sucho. 39-latek udowodnił, że przyjmuje leki na ADHD, w których takie substancje są zawarte. 

Liga Narodów. Hiszpania - Szwajcaria. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Śmieją się z niego. Porównują go do "Górala"

W przeszłości Lindbaeck dwa razy ogłaszał zakończenie kariery. Pierwszy raz miało miejsce to w 2007 roku, kiedy po drugim zatrzymaniu za jazdę pod wpływem alkoholu postanowił zakończyć karierę. Kolejny raz zrobił to w 2020 roku, ale pół roku później wrócił do rywalizacji. Teraz nadszedł ten trzeci raz, ale czy definitywny? Tego nie wie nikt. 

Eksperci i kibice natomiast nie mają już żadnej litości. - Antonio Lindback kończy karierę. Zdjęcie przypadkowe - napisał komentator Eleven Sports Michał Korościel, wrzucając pod spodem zdjęcie Tomasza Adamka, który także kilka razy już wracał na ring. Niektórzy z kibiców słusznie zauważyli, że jest podobieństwo do Janne Ahonena - Nordycki typ, zdecydowanie nordycki typ - napisał jeden z nich.

Antonio Lindbaeck/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Antionio Lindbaeck/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Tomasz Adamek zwyciężył w walce wieczoru na Fame MMA 22/TOMASZ GOLLA/AGENCJA SE/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem