O porażce Włókniarza zadecydował bieg czwarty, piąty i siódmy. W czwartym oraz piątym po prostu na torze lepsi byli żużlowcy Stali, którzy zbudowali sobie ośmiopunktową przewagę (19:11 dla gorzowian), ale w siódmym działy się naprawdę rzadko spotykane rzeczy. W pierwszej odsłonie uczestnicy wyścigu przy podwójnym prowadzeniu częstochowian przestali jechać. Po kilkunastu sekundach okazało się, że sędzia Kalwasiński wcisnął czerwone światło chwilę wcześniej, kiedy junior Jakub Stojanowski jechał przed Mikkelem Michelsenem.Sędzia zauważył, że 21-latek ruszał się na starcie. Na pierwszych metrach skorzystał, choć startujący z drugiego pola Maksym Drabik go założył. Mimo to Kalwasiński przerwał wyścig, obdarował Stojanowskiego ostrzeżeniem i włączył zielone światło. Na czas pod taśmę jednak nie podjechali gospodarze! Zamiast wygranej 5:1 zrobiło się 0:5 i na tablicy wyników widniał szokujący wynik 14:27. W drugiej fazie spotkania częstochowianie podjęli walkę, stosowali rezerwy taktyczne, ale nie odrobili tak ogromnej straty. PGE Ekstraliga. Janusz Ślączka tłumaczył zawodników przed kamerą W trakcie meczu przed kamerą stanął trener Janusz Ślączka. Reporterka Eleven Sports, Kinga Sylwestrzak zapytała opiekuna Włókniarza, dlaczego jego zawodnicy tankowali motocykle na 22 sekundy przed startem wyścigu. Ślączka zdradził, że obaj dokonywali zmian w sprzęcie. Zmieniali stronę w oponie - Niepotrzebnie zmieniali. Wiadomo, jak to się skończyło. Minuta w żużlu to bardzo mało czasu. Ostrzegałem ich, zabrakło paru sekund - tłumaczył. Nowinką regulaminową od tego sezonu jest to, że wyjeżdżający do powtórki zawodnicy mają tylko minutę na podjechanie pod taśmę. Pogoń za dobrze spisującą się Stalą była niemożliwa, zwłaszcza że we Włókniarzu było tylko jedno mocne ogniwo. Ponownie nie zawiódł Leon Madsen, czyli trzeci zawodnik PGE Ekstraligi. Duńczyk zdobył w sześciu startach zdobył 15 punktów z bonusem, dwukrotnie przegrywając tylko ze swoim młodszym rodakiem Andersem Thomsenem. Gwiazdor drużyny z Gorzowa znów pokazał, że na torze w Częstochowie czuje się jak ryba w wodzie, wtórował mu Martin Vaculik, bardzo skuteczny tego dnia był Szymon Woźniak, a Oskar Fajfer jeździł ostro i zaciekle walczył o każdy punkt. Juniorzy także dołożyli swoją cegiełkę do wygranej. Przegrywają mecz za meczem. Kibice bezlitośni, wskazali winnych Włókniarz - Stal. Stal zabrała do Gorzowa trzy punkty i jest na dobrej drodze, aby zakończyć rundę zasadniczą tylko za plecami Orlen Oil Motoru Lublin. Włókniarz pozostaje - przynajmniej na razie - na czwartym miejscu i o play-offy jeszcze musi powalczyć.Punktacja:ebut.pl Stal Gorzów:1. Martin Vaculik - (3,2,2,3,2) 122. Jakub Miśkowiak - (0,1*,0,3) 4+13. Oskar Fajfer - (0,2*,1*,1,0) 4+24. Szymon Woźniak - (3,3,2,0,2) 105. Anders Thomsen - (3,3,1,3,1*) 11+16. Oskar Paluch - (2,2*,0) 4+17. Jakub Stojanowski - (1*,2,w) 3+1Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:9. Mikkel Michelsen - (2,w,1,3,1*,d) 7+110. Maksym Drabik - (1,w,3,2,0,1) 711. Kacper Woryna - (1*,1,-,2) 4+112. Mads Hansen - (1*,0,-,-,3) 4+113. Leon Madsen - (2,3,2*,3,2,3) 15+114. Kacper Halkiewicz - (0,0,-) 015. Szymon Ludwiczak - (3,0,0,1) 416. Bartosz Śmigielski - nie startował Polska gwiazda przegrała z kobietą. Motor Lublin wiedział, kogo kupujeBieg po biegu:1. Vaculik, Michelsen, Woryna, Fajfer - 3:32. Ludwiczak, Paluch, Stojanowski, Halkiewicz - 3:3 (6:6)3. Thomsen, Madsen, Hansen, Miśkowiak - 3:3 (9:9)4. Woźniak, Paluch, Drabik, Halkiewicz - 1:5 (10:14)5. Woźniak, Fajfer, Woryna, Hansen - 1:5 (11:19)6. Madsen, Vaculik, Miśkowiak, Ludwiczak - 3:3 (14:22)7. Thomsen, Stojanowski, Michelsen (w), Drabik (w) - 0:5 (14:27)8. Madsen, Woźniak, Fajfer, Ludwiczak - 3:3 (17:30)9. Drabik, Vaculik, Michelsen, Miśkowiak - 4:2 (21:32)10. Michelsen, Madsen, Thomsen, Paluch - 5:1 (26:33)11. Vaculik, Drabik, Michelsen, Woźniak - 3:3 (29:36)12. Miśkowiak, Woryna, Ludwiczak, Stojanowski (w) - 3:3 (32:39)13. Thomsen, Madsen, Fajfer, Drabik - 2:4 (34:43)14. Hansen, Woźniak, Drabik, Fajfer - 4:2 (38:45)15. Madsen, Vaculik, Thomsen, Michelsen (d) - 3:3 (41:48) Transfer w dziesiątkę? Mają najlepszego zawodnika w lidze