Świątek kończy zawieszenie, a tu takie wieści zza oceanu. "Uciekła" przed Polką, teraz wraca
Ku ogromnemu rozczarowaniu kibiców w Rijadzie w trakcie WTA Finals nie doszło do spotkania Igi Świątek z Jessicą Pegulą. Amerykanka przed meczem z Polką wycofała się z turnieju z powodów zdrowotnych, pozostawiając raszyniankę w trudnym położeniu. Od tego czasu zdążył minąć już miesiąc, a 30-latka zaliczyła głośny powrót. Po raz pierwszy od czasu US Open będzie miała okazję zmierzyć się na kortach w Nowym Jorku, gdzie zmierzy się ze swoją rodaczką.
WTA Finals było szalenie rozczarowujące w wykonaniu Jessiki Peguli. Amerykanka była zdecydowanie najsłabszą zawodniczką w stawce, a jakby tego było mało, nawet nie dokończyła turnieju. Po porażkach z Coco Gauff i Barborą Krejcikovą 30-latka zrezygnowała z ostatniego spotkania, tłumacząc się kłopotami zdrowotnymi. Zdecydowanie nie przypominała zawodniczki, która walczyła jak równa z równą z Aryną Sabelnką w finale US Open.
Rezygnacja Peguli postawiła w bardzo trudnym położeniu Igę Świątek. To właśnie z Polką miała zagrać ostatnie spotkania w grupie. Na jej miejsce wskoczyła Daria Kasatkina, która z uwagi na regulamin nie miała żadnych szans na awans. Mimo zwycięstwa 2:0 Świątek odpadła z rozgrywek, gdyż Krejcikova wygrała z Gauff i to właśnie Czeszka jej kosztem uzyskała promocję do półfinału WTA Finals.
Od czasu WTA Finals minął już miesiąc, a w ostatnich dniach zza oceanu nadciągnęły sensacyjne wieści na temat wielkiego powrotu Jessiki Peguli.
Tenis. Wielki powrót Jessiki Peguli. Amerykanka skrzyżuje rakiety z rodaczką w turnieju pokazowym
Amerykanka wkrótce pierwszy raz od czasu US Open pojawi się na kortach w Nowym Jorku, gdzie zmierzy się w turnieju pokazowym Garden Cup. Zmierzy się w nim ze swoją rodaczką - Emmą Navarro. Tenisistka była również obecna na meczu New York Nikcks, gdzie zapozowała do pamiątkowego zdjęcia razem z Navarro, Carlosem Alcarazem i Benem Sheltonem.
To takie dziwne. Czułam, jakbym już tutaj była. Był tutaj ze mną mój trener i też stwierdził: O Boże, wróciliśmy. Tyle było stresu i tego całego chaosu w tamtych trzech tygodniach (przyp. red. podczas US Open), że to aż zabawne,że czujesz to od razu, kiedy wracasz do tego miasta
~ stwierdziła rozemocjonowana Pegula
Niewykluczone, że już w niedalekiej przyszłości Świątek i Pegula będą miały okazję nadrobić zaległości powstałe w wyniku absencji Amerykanki w Rijadzie. 9 stycznia odbędzie się losowanie drabinki Australian Open, gdzie tenisistki mogą na siebie trafić. Polka będzie wówczas już dawno po karze zawieszenia związanego ze wpadką antydopingową, która wygasa 4 grudnia.