Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sensacja na Wimbledonie. 115 miejsc różnicy w rankingu, finalistka Australian Open poza turniejem

Niełatwy czas przeżywa Qinwen Zheng. Od czasu Australian Open, gdzie dotarła aż do finału forma Chinki wyraźnie spadła, a już na starcie Wimbledonu musiała stanąć na wyżynach, aby pokonać notowaną aż o 115 pozycji niżej w rankingu Lulu Sun. Po zaciętym trzysetowym boju ostatecznie górą była Nowozelandka, sprawiając gigantyczną sensację. Tym samym 8. rakieta świata odbiła się wręcz od Wimbledonu.

Qinwen Zheng odpadła z Wimbledonu już w 1. rundzie
Qinwen Zheng odpadła z Wimbledonu już w 1. rundzie/Francois Nel/Getty Images/Getty Images

Po finale Australian Open głośno zrobiło się o Qinwen Zheng. Na australijskich kortach Chinka radziła sobie znakomicie i dotarła aż do finału. W nim musiała uznać jednak wyższość Aryny Sabalenki. Był to jednak jej najlepszy w karierze występ w turnieju wielkoszlemowym. Sukces znalazł odzwierciedlenie w rankingu WTA - Zheng "wdrapała się" na 7. pozycję. Nigdy jeszcze tak wysoko nie była. 

Od tamtej pory 21-latka radziła sobie ze zmiennym szczęściem. W Madrycie musiała kreczować już w 1. rundzie, za to w Rzymie dotarła do ćwierćfinału, z którym przegrała z Coco Gauff. Jej występ w pierwszym w tym sezonie turnieju na korcie trawiastym - w Berlinie spotkał się z ogromnym zawodem ze strony kibiców. 

Qinwen Zheng "odbiła się" od Wimbledonu. Sensacyjna porażka już w 1. rundzie

Zheng poległa już w 1/8 finału z Kateriną Siniakovą. Napawało to niepokojem przed startem w Wimbledonie, po którym tenisistka wiele sobie obiecywała. W pierwszej rundzie trafiła na notowaną o 115 pozycji niżej Lulu Sun. Szybko okazało się, że nie będzie to łatwa przeprawa.

O ile w pierwszym secie po całkiem niezłej grze 8. zawodniczka rankingu triumfowała 6:4, o tyle w drugim sprawy zaczęły obracać się na jej niekorzyść. W szóstym gemie dała się przełamać Nowozelandce, a ta wyszła na prowadzenie 4:2. Nie oddała go już do końca. Sun wygrała dwa kolejne gemy i doprowadziła do stanu 1:1 w setach.

W poczynania Zheng wyraźnie wkradała się coraz większa panika. W efekcie tego musiała bardzo pilnować się przy swoim serwisie. Sun dwukrotnie miała szansę na break point, ale Chince udawało się wyjść z opresji. "Stalowych nerwów" zabrakło jej jednak w kluczowym momencie. 21-latka przegrała swój serwis w dziesiątym gemie i tym samym poległa 6:4, 2:6, 4:6. Pierwsza sensacja na tegorocznym Wimbledonie stała się faktem. 

Qinwen Zheng/AFP
Lulu Sun/WILLIAM WEST / AFP/AFP
Qinwen Zheng/Robert Prange/Getty Images/Getty Images
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem