Rozpoczął się kolejny w tym sezonie wielkoszlemowy turniej. W lipcu rywalizacja kobiet i mężczyzn przeniosła się do Anglii. Swój pierwszy mecz na Wimbledonie ma za sobą już druga rakieta świata - Coco Gauff. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych w ekspresowym tempie pokonała swoja rodaczkę Caroline Dolehide 6:1, 6:2. Spotkanie trwało zaledwie 64 minuty. Młoda tenisistka w porównaniu do ubiegłego roku pokazała się ze zdecydowanie lepszej strony na korcie. Przypominamy, że kilkanaście miesięcy temu Amerykanka odpadła już w pierwszej rundzie Wimbledonu. Pokonała ją rodaczka Sofia Kenin 6:4 4:6 6:2. Do tej dotkliwej porażki Gauff wróciła po zwycięskim pojedynku z Dolehide. "W zeszłym roku przegrałam pierwszą rundę. To był dla mnie trudny moment. Jestem trochę emocjonalna. To był długi rok, ale to niesamowite, jak udało mi się to odwrócić" - oznajmiła bez ogródek sportsmenka. Następnie tenisistka wzięła udział w konferencji prasowej. Druga rakieta świata dostała dość nietypowe pytanie. Chodziło o znaną tenisistkę. Świątek wraca na Wimbledon, a tu padło wprost. "Jest jej trudniej" Coco Gauff przemówiła w sprawie "zmory" Igi Świątek. Postawiła sprawę jasno Zawodniczka została zapytana przez media o to, czy kiedykolwiek została oszukana przez inne zawodniczki na treningach. Sama zainteresowana z początku dość tajemniczo odpowiedziała na to pytanie. "Rozmawiałam z kimś, nie powiem z kim. Rozmawialiśmy o tym, jak niektórzy gracze lubią trochę za bardzo rzucać wyzwanie na treningach. Śmialiśmy się z tego. Jest kilka dziewczyn. Nie wiem, czy to zamierzone, czy nie. Jeśli chodzi o mnie, to naprawdę nie czuję się obrażona. Często to prawdopodobnie dziewczyny oszukiwały w juniorach i po prostu mają taki nawyk, przez większość czasu staram się ćwiczyć z ludźmi, którzy tego nie robią. Nie będę przesłuchiwać dziewczyn"- oznajmiła reprezentantka Stanów Zjednoczonych. Następnie odniosła się do zachowania Jeleny Ostapenko, która z kolei nie może liczyć na duże wsparcie od kibiców Igi Świątek, bowiem kilkukrotnie wygrywała w ważnych pojedynkach z raszynianką. Jak się okazuje, zawodniczka ma dobre relacje z Gauff. Kolejną rywalką Gauff będzie debiutująca w Wielkim Szlemie reprezentantka Rumunii Anca Todoni. Ten mecz zaplanowano 3 lipca.