Partner merytoryczny: Eleven Sports

Coco Gauff nagle zaczęła mówić o "zmorze" Igi Świątek. "Wiem, że ludzie pomyślą"

Coco Gauff ma za sobą już pierwszy mecz na Wimbledonie. Na początek zmagań druga rakieta świata pewnie pokonała swoją rodaczkę Caroline Dolehide 6:1, 6:2. Po spotkaniu zawodniczka wzięła udział w konferencji prasowej, na której padło dość zaskakujące pytanie. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych nagle zaczęła mówić o ''zmorze'' Igi Świątek - Jelenie Ostapenko. O co chodziło?

Coco Gauff przemówiła ws. "zmory" Igi Świątek. Jaśniej się nie da
Coco Gauff przemówiła ws. "zmory" Igi Świątek. Jaśniej się nie da /Rob Newell - CameraSport / Charlie Crowhurst/Getty Images for LTA/Getty Images

Rozpoczął się kolejny w tym sezonie wielkoszlemowy turniej. W lipcu rywalizacja kobiet i mężczyzn przeniosła się do Anglii. Swój pierwszy mecz na Wimbledonie ma za sobą już druga rakieta świata - Coco Gauff.  Reprezentantka Stanów Zjednoczonych w ekspresowym tempie pokonała swoja rodaczkę Caroline Dolehide 6:1, 6:2. Spotkanie trwało zaledwie 64 minuty. 

Młoda tenisistka w porównaniu do ubiegłego roku pokazała się ze zdecydowanie lepszej strony na korcie. Przypominamy, że kilkanaście miesięcy temu Amerykanka odpadła już w pierwszej rundzie Wimbledonu. Pokonała ją rodaczka Sofia Kenin 6:4 4:6 6:2. Do tej dotkliwej porażki Gauff wróciła po zwycięskim pojedynku z Dolehide. 

"W zeszłym roku przegrałam pierwszą rundę. To był dla mnie trudny moment. Jestem trochę emocjonalna. To był długi rok, ale to niesamowite, jak udało mi się to odwrócić" - oznajmiła bez ogródek sportsmenka. 

Następnie tenisistka wzięła udział w konferencji prasowej. Druga rakieta świata dostała dość nietypowe pytanie. Chodziło o znaną tenisistkę.

Paula Badosa - Karolina Muchova. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

Coco Gauff przemówiła w sprawie "zmory" Igi Świątek. Postawiła sprawę jasno

Zawodniczka została zapytana przez media o to, czy kiedykolwiek została oszukana przez inne zawodniczki na treningach. Sama zainteresowana z początku dość tajemniczo odpowiedziała na to pytanie. "Rozmawiałam z kimś, nie powiem z kim. Rozmawialiśmy o tym, jak niektórzy gracze lubią trochę za bardzo rzucać wyzwanie na treningach. Śmialiśmy się z tego. Jest kilka dziewczyn. Nie wiem, czy to zamierzone, czy nie. Jeśli chodzi o mnie, to naprawdę nie czuję się obrażona. Często to prawdopodobnie dziewczyny oszukiwały w juniorach i po prostu mają taki nawyk, przez większość czasu staram się ćwiczyć z ludźmi, którzy tego nie robią. Nie będę przesłuchiwać dziewczyn"- oznajmiła reprezentantka Stanów Zjednoczonych. 

Następnie odniosła się do zachowania Jeleny Ostapenko, która z kolei nie może liczyć na duże wsparcie od kibiców Igi Świątek, bowiem kilkukrotnie wygrywała w ważnych pojedynkach z raszynianką. Jak się okazuje, zawodniczka ma dobre relacje z Gauff. 

Są ludzie, którzy celowo będą sprawdzać piłkę znajdującą się wewnątrz linii. To nie jest ktoś, o kim myślisz. Wiem, że ludzie pomyślą: ''och, może to Ostapenko'', bo ona to robi. Ale tak naprawdę jest jedną z moich ulubionych osób, z którymi mogę ćwiczyć. Jest po prostu zabawna. Na treningach tego nie robi. To na pewno inni ludzie

~ zaznaczyła Amerykanka. 

Kolejną rywalką Gauff będzie debiutująca w Wielkim Szlemie reprezentantka Rumunii Anca Todoni. Ten mecz zaplanowano 3 lipca. 

Cori Gauff/AFP
Coco Gauff/ANNE-CHRISTINE POUJOULAT / AFP/AFP
Cori Gauff/AFP
Cori Gauff/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem