Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mocne słowa Huberta Hurkacza. Nie hamował się. I to w takim momencie

Hubert Hurkacz już jutro (2 lipca) rozpocznie zmagania w turnieju organizowanym na kortach trawiastych - Wimbledonie. W pierwszym meczu wrocławianin zmierzy się z Mołdawianinem Radu Albotem. Siódmy tenisista świata w dobrym nastroju przystępuje do rozgrywek w Anglii, a w rozmowie z Polsat Sportem powiedział bez ogródek, że zwycięstwo w Londynie jest jego marzeniem.

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz/IMAGO/Mathias Schulz/Imago Sport and News//East News

Rozpoczął się kolejny w tym sezonie wielkoszlemowy turniej. Rywalizacja przeniosła się na korty trawiaste w Anglii, a zawodniczki i zawodnicy powalczą o główne trofeum na Wimbledonie. We wtorek (2 lipca) do akcji wkroczy reprezentant Polski - Hubert Hurkacz. Wrocławianin już w przeszłości pokazał się w bardzo dobrej strony w tych rozgrywkach, bowiem w 2021 roku pokonał utytułowanego Rogera Federera 6:3, 7:6(4), 6:0 w ćwierćfinale.

"Byłem wtedy całkiem pewny swojej gry. Wiedziałem, że gram dobry tenis na Wimbledonie, a zwłaszcza po pokonaniu Daniiła Miedwiediewa w pięciu setach. Poczułem, że jestem w dobrym miejscu, starałem się dać z siebie wszystko i rywalizować. To było stresujące, ale także bardzo ekscytujące. Kiedy byłem dzieckiem, zawsze podziwiałem Rogera, był moim idolem" - wspominał ten moment nasz tenisista 27-latek w rozmowie z "The Guardian". 

W tym roku nasz reprezentant wprost mówi o głównej nagrodzie.

TOP 5 zagrań Huberta Hurkacza podczas ATP w Rzymie. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Hubert Hurkacz szczery do bólu. Co za słowa, kibice się ucieszą

W piątek 28 czerwca odbyło się losowanie turniejowych drabinek. "Hubi" na początek zmagań zmierzy się z Radu Albotem. W kolejnych etapach będzie już trudniej, bowiem 27-latek znalazł się w tej samej ćwiartce, co legendarny tenisista - Novak Djoković. Do starcia wrocławianina z Serbem może dojść w ćwierćfinale.

Mimo takiego rozkładu drabinki, siódmy zawodnik rankingu ATP z optymizmem patrzy w przyszłość i nie ukrywa, że marzy mu się zwycięstwo w wielkoszlemowym turnieju w Anglii. 

Planem jest podniesienie pucharu. Po to się tu przyjeżdża

~ oznajmił Polak w wywiadzie dla Polsatu Sport.

Następnie "Hubi" zabrał głos w sprawie swojego najbliższego i niżej notowanego w rankingu ATP rywala z Mołdawii. "Radu dobrze czuje się na trawie. Jest to jedna z jego ulubionych nawierzchni, ale oczywiście trzeba wyjść, zagrać dobry mecz ze swojej strony i wtedy będą duże szanse na sukces" - dodał nasz tenisista. 

Wrocławianin został zapytany również o starty w igrzyskach olimpijskich, które rozpoczną się zaraz po zakończeniu Wimbledonu. Przed naszym rodakiem intensywny okres w sezonie. "Nie ma więcej konkurencji, w których mógłbym wystartować, więc zostanę przy trzech. Wystąpię w singlu, z Jankiem Zielińskim w deblu oraz z Igą Świątek w grze mieszanej" -  wyznał. 

Hurkacz na kort wyjdzie we wtorek 2 lipca. Tego dnia zmierzy się z reprezentantem Mołdawii Radu Albotem. 

Hubert Hurkacz/Carmen JASPERSEN / AFP/AFP
Hubert Hurkacz/AFP
Hubert Hurkacz/Minos Panagiotakis/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem