Internauci przywykli już do przyjaznych wiadomości Igi Świątek kierowanych w przestrzeni wirtualnej do innych sportowców. Najczęściej z wzajemnością. Pierwszy przykład z brzegu to Robert Lewandowski, z którym raszynianka nierzadko koresponduje w mediach społecznościowych. Tym razem adresatem wiadomości był jednak ktoś inny. Jej rówieśnik, australijski kierowca F1 - Oscar Piastri. W miniony weekend zawodnik McLarena zajął drugie miejsce w Grand Prix Austrii. - Wiem, że to dopiero moje czwarte podium w cyklu GP, ale jednak pierwsze miejsce znowu było tak blisko. To boli - nie ukrywał niedosytu krótko po wyścigu. Iga Świątek jeszcze nie wyszła na kort, a tu padł taki "cios". Polka pomięta. I to przez kogo Iga Świątek sposobi się do gry w Wimbledonie. Australijski kierowca trzyma za nią kciuki 23-latek nie omieszkał pochwalić się mimo wszystko udanym występem na Instagramie, prezentując okazałą statuetkę. "Gratulacje" - zameldowałą się pod postem Świątek, wstawiając obok ognistego emotikona. Jak się okazuje, to rewanż ze strony pierwszej rakiety świata. Kilkadziesiąt godzin wcześniej zamieściła w sieci zdjęcie z treningu przed startem w Wimbledonie. Na publikację zareagował wówczas Piastri. "Powodzenia, Iga" - napisał. Wielkoszlemowa impreza w Londynie rozpoczyna się w poniedziałek. Świątek pierwszy mecz rozegra już dzień później (początek nie wcześniej niż o godz. 12:00). Jej rywalką będzie Amerykanka Sofia Kenin (38. WTA). Liderka światowego rankingu wraca do rywalizacji po 24 dniach przerwy. Od zwycięskiego finału Roland Garros nie widzieliśmy jej na korcie. Do Wimbledonu przystąpi z serią 19 wygranych spotkań. Do Anglii niebawem wybiera się także Piastrii. Już w najbliższy weekend na torze Silverstone odbędzie się Grand Prix Wielkiej Brytanii.