Hubert Hurkacz od kilku dni przebywa już w Halle, gdzie przygotowuje się do występu w turnieju rangi ATP 500. Będzie to dla niego jednocześnie próbny test przed wielkoszlemowym Wimbledonem, który wystartuje już 1 lipca. Początkowo Polak miał rozpocząć zmagania na kortach trawiastych już tydzień wcześniej w Stuttgarcie, ale wrocławianin zdecydował się na wycofanie z imprezy i postawił na dłuższą regenerację po wymagającym fragmencie sezonu na mączce. Teraz 27-latek jest już w 100% gotowy do rywalizacji w trakcie swojej ulubionej części roku. Polak ma bardzo dobre wspomnienia związane z imprezą rozgrywaną w Halle. Przed dwoma laty okazał się najlepszy w tej lokalizacji, nokautując w finale Daniiła Miedwiediewa. Teraz nasz reprezentant powalczy o powtórzenie tego rezultatu. Nie będzie to jednak proste zadanie, bowiem w Niemczech zamelduje się sporo gwiazd z czołowych miejsc rankingu ATP. Już dzisiaj wrocławianin rozegra pierwsze spotkanie w turnieju, a jego rywalem będzie Flavio Cobolli. Pojedynek z Włochem zaplanowano jako drugi od godz. 16:00, zaraz po starciu Daniiła Miedwiediewa z Nuno Borgesem. Alex de Minaur przeskoczył Huberta Hurkacza. Spadek Polaka w najnowszym rankingu ATP Wczoraj zapadły ważne rozstrzygnięcia z perspektywy Hurkacza. Dokończono turniej ATP 250 w 's-Hertogenbosch, gdzie rywalizował Alex de Minaur - jeden z sąsiadów Huberta w rankingu ATP. Australijczyk błyszczał przez cały tydzień zmagań na holenderskiej trawie, nie stracił ani jednego seta. Nie inaczej było także w finale z Sebastianem Kordą. Chociaż 25-latek miał trochę kłopotów z domknięciem spotkania, to ostatecznie pokonał reprezentanta Stanów Zjednoczonych 6:2, 6:4 i zgarnął końcowe trofeum. To była podwójnie udana niedziela dla de Minaura, bowiem tytuł WTA 250 w Nottingham obroniła jego życiowa partnerka - Katie Boulter. Dzisiaj Alex otrzymał kolejną nagrodę za świetny występ w 's-Hertogenbosch. W najnowszym notowaniu rankingu ATP awansował na 7. miejsce z dorobkiem 4085 pkt. Tak wysoko jeszcze nigdy się nie plasował. Życiówka zawodnika z Sydney nie pozostała bez wpływu na lokatę Hurkacza. Nasz tenisista spadł o jedną pozycję w zestawieniu i zajmuje obecnie 9. miejsce, tracąc 135 oczek do Australijczyka. Pomiędzy nimi w rankingu znajduje się jeszcze Casper Ruud, mający 3995 pkt. Podczas najbliższych imprez na trawie wrocławianin dostanie jednak szanse, by zniwelować stratę do de Minaura i po raz pierwszy w karierze awansować do czołowej "7". Nie będzie to jednak proste zadanie, bowiem rywal z Sydney jest w tym sezonie w życiowej dyspozycji. Na dodatek również zagra w tym tygodniu w "500", tyle że w Londynie na kortach The Queen's Club. Potem obaj udadzą się już na Wimbledon.