Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielkie oburzenie na Wimbledonie. Mistrzyni US Open "w opozycji" do Igi Świątek, Brytyjczycy są wściekli

Czwartek 3 lipca może się okazać kluczowym dniem dla przyszłości Wielkiej Brytanii. Tego właśnie dnia odbywają się wybory parlamentarne. Polityka to obecnie Brytyjczyków drugi najważniejszy temat, obok Wimbledonu. Nic więc dziwnego, że właśnie jej dotyczyło jedno z pytań skierowanych do Emmy Raducanu po zwycięstwie nad Elise Mertens. Odpowiedź młodej tenisistki mocno nie spodobała się kibicom. Ci od razu zauważyli, że jej postawa była skrajnie inna, od tej prezentowanej przez Igę Świątek.

Emma Raducanu zaprezentowała skrajnie odmienną od Igi Świątek postawę
Emma Raducanu zaprezentowała skrajnie odmienną od Igi Świątek postawę/ANDREJ ISAKOVIC / AFP / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images/AFP

Sportowcy w dzisiejszych czasach to poza wielbionymi przez kibiców atletami również idole, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży. Ich głos znaczy coraz więcej, z czego sprawę znakomicie zdaje sobie między innymi Iga Świątek. Liderka rankingu WTA aktywnie namawiała podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Polsce do udziału w głosowaniu. Doszło do sytuacji, że ludzie łakną wręcz jakichkolwiek przejawów patriotyzmu właśnie ze strony sportowców. 

Nie tylko Wimbledon. Brytyjczycy oburzeni obojętnością Raducanu wobec wyborów parlamentarnych

Wimbledon to dla Brytyjczyków wyjątkowy czas. A w czwartek nałożyły się na niego dodatkowo jeszcze ważniejsze wydarzenia, a mianowicie wybory parlamentarne. Wiele wskazuje na to, że zbliża się kres 14-letnich rządów Partii Konserwatywnej i powrót do władzy Partii Pracy. Wielka Brytania przechodzi spore przemiany, a przyszłość może przynieść kolejne.

Z tego też względu kibice z ogromnym rozczarowaniem przyjęli postawę Emmy Raducanu. Mistrzyni US Open z 2021 roku po spotkaniu z Elise Martins została przez dziennikarzy zapytana o to, czy będzie śledzić przebieg wyborów parlamentarnych. Młoda tenisistka zareagowała na nie kompletnym zaskoczeniem. 

- Nie - odparła bez cienia zażenowania. - Rano mam zaplanowane leżenie, a później trening. Szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałam, że to już jutro! Dzięki za poinformowanie mnie - dodała 21-latka. 

Co ciekawe w podobnym tonie w tej kwestii wypowiedziała się inna Brytyjka, Katie Boulter. Podobnie jak Emma Raducanu nie zamierza ona w trakcie Wimbledonu poświęcać czasu na zainteresowanie się przebiegiem wyborów. 

- Nie postrzegam siebie jako kogoś, kto będzie się teraz angażował w cokolwiek poza tenisem. Zacznę, jak skończę [z tenisem - przyp. red.] - odparła zawodniczka.

W mediach zawrzało po słowach Emmy Raducanu. Świątek i Gauff stawiane za wzór

Jak można było się spodziewać, słowa popularnej w kraju Emmy Raducanu wywołały w mediach niemałą burzę. Opinia publiczna przyjęła je z oburzeniem.

Była mistrzyni US Open stwierdziła, że pominie wybory, aby się położyć, podczas gdy żaden z czołowych brytyjskich tenisistów nie zamierza głosować

~ czytamy w "The Times"

"Przewiduje się, że tegoroczne wybory parlamentarne mogą mieć najgorszą frekwencję we współczesnej historii. Najwyraźniej nie jest to temat wystarczająco interesujący dla mistrzyni US Open z 2021 r. Emmy Raducanu" - podkreślono w GB News. 

Oburzenie tamtejszych mediów wynika prawdopodobnie również z tego, że inne gwiazdy kobiecego tenisa, na czele z Igą Świątek czy Coco Gauff aktywnie podejmowały tak ważny społecznie temat, jakim są wybory. Amerykanka wyrażała wielokrotnie niezadowolenie z władzy w swoim rodzinnym stanie Floryda i wzywała rodaków do udziału w głosowaniu.

Czuję, że czasami w moim pokoleniu ludzie myślą, że ich głos się nie liczy. Powinniśmy po prostu używać naszych głosów i mocy, którą mamy - podkreślała w rozmowie z "Associated Press".

Raducanu awansowała w środę do 1/16 finału Wimbledonu. Jej najbliższą rywalką będzie klasyfikowana na 9. pozycji w rankingu Maria Sakkari. Coco Gauff natomiast na swojej drodze pokonała już dwie rywalki - Caroline Dolehide i Ancę Alexię Todoni. W piątek zmierzy się w trzeciej rundzie z Brytyjką Sonay Kartal. 

Emma Raducanu/ANDREJ ISAKOVIC / AFP
Coco Gauff/ANDREJ ISAKOVIC / AFP/AFP
Iga Świątek/PAP/EPA/ADAM VAUGHAN
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem