Najman chciał pokazać Cristiano Ronaldo, jak to się robi. To jest hit
Marcin Najman znany jest ze swojego bezkompromisowego podejścia do znanych i lubianych. Wokół kogoś zaczyna robić się głośno? "El Testosteron" rusza do akcji, by pokazać, że stać go na więcej niż jeszcze kiedyś sądzono. Tym razem postanowił pochwalić się filmem w mediach społecznościowych, na którym strzela karnego lepiej od Cristiano Ronaldo. Do tego doszły, oczywiście, wyzwiska w kierunku Portugalczyka.
![Marcin Najman, Cristiano Ronaldo](https://i.iplsc.com/-/000JEMAC2II0F6J9-C461-F4.webp)
Najman na bieżąco śledzi zmagania na Euro 2024 i zdarza mu się komentować niektóre z występów. Widocznie tak bardzo się rozochocił grą piłkarzy, że sam postanowił spróbować swoich sił i pokazać, że jest w stanie choć w pewnych aspektach grać lepiej od nich. To jest prawdziwa dusza polskiego kibica.
Marcin Najman chciał pokazać, jak to się robi
Cristiano Ronaldo przeżył trudne momenty podczas meczu ze Słowenią. O wygranej zdecydowały dopiero rzuty karne, a wcześniej lider Portugalczyków zmarnował jedenastkę w trakcie spotkania. Wielu kibiców patrzyło na to wydarzenie z niedowierzaniem, a niektórzy z nich skupili się na łzach, które pociekły po policzkach jednego z najbardziej znanych piłkarzy na świecie.
Pojawiły się krytyczne komentarze związane z zachowaniem CR7. Sylwia Dekiert w studiu TVP twierdziła, że łzy na boisku są nieprofesjonalne, za co została zganiona przez fanów piłki nożnej i nie tylko. Swoje trzy grosze postanowił w swoim stylu dorzucić Marcin Najman. Nagrał film, żeby pokazać, jak to się robi.
Marcin Najman strzela
Na nagraniu widać, jak Marcin Najman stoi na pustym boisku i przymierza się do uderzenia piłki wprost do bramki. Przed nabiegiem zwrócił się do Cristiano Ronaldo. "Ronaldo, mazgaju jeden, przestań się mazać i trenuj. Patrz, jak to się robi, zobacz, zobacz, technicznie... brameczka!" - mówił zawodnik sztuk walki, wbijając w czasie swojej wypowiedzi gola do pustej bramki.
Najman jest człowiekiem wielu talentów i chętnie pokazuje to szerokiej publiczności. Gol strzelony na klepisku do pustej bramki bez presji i publiczności jest jednak czymś innym niż wtedy, gdy patrzą na ciebie miliony oczu na całym świecie.