Najman na bieżąco śledzi zmagania na Euro 2024 i zdarza mu się komentować niektóre z występów. Widocznie tak bardzo się rozochocił grą piłkarzy, że sam postanowił spróbować swoich sił i pokazać, że jest w stanie choć w pewnych aspektach grać lepiej od nich. To jest prawdziwa dusza polskiego kibica. Cristiano porównany do dziecka. Psycholog sportu ocenia. "To nie słabość" Marcin Najman chciał pokazać, jak to się robi Cristiano Ronaldo przeżył trudne momenty podczas meczu ze Słowenią. O wygranej zdecydowały dopiero rzuty karne, a wcześniej lider Portugalczyków zmarnował jedenastkę w trakcie spotkania. Wielu kibiców patrzyło na to wydarzenie z niedowierzaniem, a niektórzy z nich skupili się na łzach, które pociekły po policzkach jednego z najbardziej znanych piłkarzy na świecie. Pojawiły się krytyczne komentarze związane z zachowaniem CR7. Sylwia Dekiert w studiu TVP twierdziła, że łzy na boisku są nieprofesjonalne, za co została zganiona przez fanów piłki nożnej i nie tylko. Swoje trzy grosze postanowił w swoim stylu dorzucić Marcin Najman. Nagrał film, żeby pokazać, jak to się robi. Marcin Najman strzela Na nagraniu widać, jak Marcin Najman stoi na pustym boisku i przymierza się do uderzenia piłki wprost do bramki. Przed nabiegiem zwrócił się do Cristiano Ronaldo. "Ronaldo, mazgaju jeden, przestań się mazać i trenuj. Patrz, jak to się robi, zobacz, zobacz, technicznie... brameczka!" - mówił zawodnik sztuk walki, wbijając w czasie swojej wypowiedzi gola do pustej bramki. Burza wokół Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma problem. Padły znamienne słowa Najman jest człowiekiem wielu talentów i chętnie pokazuje to szerokiej publiczności. Gol strzelony na klepisku do pustej bramki bez presji i publiczności jest jednak czymś innym niż wtedy, gdy patrzą na ciebie miliony oczu na całym świecie.