Cristiano Ronaldo nie jest postacią anonimową w świecie sportu. Portugalczyk już od ładnych paru lat zaliczany jest do grona największych gwiazd futbolu, a na swoim koncie ma osiągnięcia, o których wielu jego "kolegów po fachu" może jedynie pomarzyć. Co więcej, choć 39-latek nie należy już do najmłodszych, wciąż odnosi naprawdę imponujące sukcesy - zarówno w piłce klubowej, jak i reprezentacyjnej. Nic więc dziwnego, że jest on idolem i wzorem do naśladowania dla wielu kibiców i młodych piłkarzy. Ogromna popularność "CR7" ma swoje plusy i minusy. Gwiazdor futbolu dzięki swojej rozpoznawalności zapraszany jest na różnego rodzaju eventy, w tym również wydarzenia nie związane stricte ze sportem. To samo tyczy się jego partnerki, Georginy Rodriguez, która jeszcze kilka lat temu była postacią raczej mocno anonimową, a teraz robi karierę jako modelka i influencerka, współpracując na co dzień z wieloma znanymi markami. Mało mówi się jednak o dość kontrowersyjnych zachowaniach ze strony kibiców, z którymi zakochani muszą mierzyć się w życiu codziennym. I nie chodzi tu tylko o hejterów atakujących parę w sieci, ale również o wielkich fanów, którzy są w stanie zrobić wszystko, aby stanąć twarzą w twarz ze swoim największym idolem. Najpierw ostra krytyka, a teraz takie słowa. Monika Olejnik zabrała głos po meczu Polski z Francją O tym, jak mocno kibice są w stanie utrudniać pracę Cristiano Ronaldo i jego kolegów z reprezentacji, panowie przekonali się podczas jednego z treningów poprzedzających ich pierwszy mecz na tegorocznych mistrzostwach Europy. Wówczas sesja na murawie zakłócona została przez fanów, którzy wbiegli na boisko i ruszyli w kierunku 39-letniego napastnika. Sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta podczas meczu z Turcją, który Portugalczycy wygrali 3:0. W trakcie tego spotkania aż sześciokrotnie kibicom udało się wtargnąć na murawę, aby zobaczyć Cristiano Ronaldo z bliska. Z początku, gdy do gwiazdora futbolu podbiegł mały kibic, Ronaldo nie przejął się i z uśmiechem na ustach zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie z chłopcem. Kiedy jednak na boisko zaczęli wybiegać kolejni kibice, piłkarz nie krył swojej irytacji. Po końcowym gwizdku jako pierwszy opuścił murawę stadionu i udał się do szatni. Na sytuację, która miała miejsce podczas meczu z Turcją, zareagowała portugalska federacja. Władze obawiają się bowiem o bezpieczeństwo swojego gwiazdora. Nigdy nie wiadomo bowiem, czy kibic, który wbiegnie na murawę, wyciągnie w kierunku Ronaldo telefon i poprosi o zdjęcie, czy nóż i zaatakuje piłkarza. Nic więc dziwnego, że portugalscy działacze zaapelowali do UEFA o zwiększenie środków bezpieczeństwa wokół boisk podczas Euro 2024. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy UEFA w jakikolwiek sposób zareagowała na prośby portugalskiej federacji. Najprawdopodobniej przekonamy się o tym w środowy wieczór, gdy Cristiano Ronaldo i spółka wyjdą na boisko, aby zmierzyć się z piłkarzami z Gruzji. Niesamowity wyczyn Lewandowskiego. Gol z Francją postawił go w jednym rzędzie z Ronaldo i Modriciem