Energa Start „użądlił” Pszczoły! Zmiana trenera w Koszalinie?
Niespodziewane zwycięstwo w Gnieźnie pozwoliło zawodniczkom z Elbląga awansować na czwarte miejsce w tabeli ORLEN Superligi Kobiet. Liderem tych rozgrywek został KPR Gminy Kobierzyce, a po spotkaniu z dolnośląskim zespołem zawieszony w pełnieniu obowiązków szkoleniowca Młynów Stoisław Koszalin został Krzysztof Przybylski.
Kibice MKS-u URBIS Gniezno po raz drugi z rzędu byli świadkami bardzo niezwykle emocjonującej i wyrównanej końcówki meczu, jednak także i tym razem ich zespół nie zdobył chociaż punktu. Zwycięstwo Energa Startu Elbląg należy postrzegać w kategorii niespodzianki i podobnie możemy powiedzieć o zawodniczce, która została bohaterką klubu z województwa warmińsko-mazurskiego. Weronika Godzina, bo o niej mowa, w trakcie całego spotkania zanotowała aż 16 skutecznych interwencji. Przed spotkaniem mogłoby się wydawać, że trenerka Magdalena Stanulewicz postawi na bardziej doświadczoną Nevenę Radojcić. Energa Start Elbląg pokonał MKS URBIS Gniezno 33:32 (17:17), a dwudziestoletnia Weronika Godzina została wybrana MVP tego spotkania.
- Wiedziałyśmy, że mecz będzie wymagającym spotkaniem i z pewnością było to widowisko, które przyniosło wiele emocji zarówno nam, jak i kibicom. Jestem bardzo wdzięczna za szansę, którą otrzymałam od trenerki Magdaleny i myślę, że dobrze ją wykorzystałam, dokładając swoją cegiełkę do tej wygranej - powiedziała Weronika Godzina, bramkarka MKS-u URBIS Gniezno.
Zawieszony trener
Nowym liderem ORLEN Superligi Kobiet został KPR Gminy Kobierzyce, który pokonał Młyny Stoisław Koszalin 30:25 (13:10). Warto jednak pamiętać, że o jedno spotkanie mniej mają rozegrane zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin i MKS-u FunFloor Lublin. Podopieczne Marcina Palicy pokazały w Koszalinie dwa oblicza. Na początku spotkania dolnośląski zespół popełniał proste błędy, a w bramce bardzo przeciętnie spisywała się Viktoriia Saltaniuk. Jeszcze przed przerwą zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce zaczęły się spisywać zdecydowanie lepiej. Udane interwencje ukraińskiej bramkarki pozwoliły wypracować bezpieczną przewagę, która została utrzymana w drugiej części spotkania. Młyny Stoisław Koszalin nie zaprezentowały się źle w meczu z aktualnymi wicemistrzyniami Polski, jednak nie zmieniło to decyzji władz klubu o zawieszeniu w pełnieniu obowiązków trenera przez Krzysztofa Przybylskiego.
- Piłka Ręczna Koszalin SA informuje, że w sobotę 4 stycznia 2025, po przegranym meczu Młynów Stoisław Koszalin z KPR Gminy Kobierzyce 25-30, szkoleniowiec Krzysztof Przybylski został zawieszony w pełnieniu obowiązków trenera zespołu Młyny Stoisław Koszalin - możemy przeczytać w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie koszalińskiego klubu.
Udany rewanż
Od przekonującego zwycięstwa rozpoczęły rewanżową rundę części zasadniczej zawodniczki Piotrcovii Piotrków Trybunalski, które pokonały KPR Ruch Chorzów 37:30 (23:14). Klub z województwa łódzkiego zrewanżował się tym samym za porażkę, która miała miejsce podczas inauguracyjnej serii ORLEN Superligi Kobiet. Gospodynie sobotniego spotkania zagrały bardzo pewnie i skutecznie, z minuty na minuty powiększając swoją przewagę. Bezbłędnie rzuty karne wykorzystywała Lucyna Sobecka, która została wybrana MVP tego spotkania.
- To bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Skończyłyśmy tamten rok słabo, a ten zaczęłyśmy dobrze. Teraz mamy bardzo silnych przeciwników, bo już w środę jedziemy do Lubina, a później przyjeżdża do nas Lublin. Chcemy w obu tych meczach powalczyć o sprawienie niespodzianek - zapowiedziała Joanna Gadzina, skrzydłowa Piotrcovii Piotrków Trybunalski.
Problemów z pokonaniem Sośnicy Gliwice nie miały zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin, a beniaminek ORLEN Superligi Kobiet sprawił problemy faworyzowanemu rywalowi jedynie w pierwszej części spotkania. Z całą pewnością miała na to wpływ bardzo dobra postawa w bramce Weroniki Kordowieckiej i niezbyt wysoka skuteczność zawodniczek piłkarek ręcznych z Lublina. Jeszcze przed przerwą zespół prowadzony przez Pawła Tetelewskiego wypracował sobie czterobramkową przewagę, a w drugiej połowie punktował swojego rywala i ostatecznie pokonał go 35:22 (15:11).
W pierwotnie zapowiadanym terminie nie odbyło się spotkanie pomiędzy Energa Szczypiorno Kalisz i KGHM MKS Zagłębie Lubin, które zostało przełożone na wniosek tego pierwszego zespołu i wynikało z problemów zdrowotnych zawodniczek.