Bilans 49-letniego Bjelicy w karierze trenerskiej to 257 zwycięstw, 116 remisów i 127 porażek. "Kiedy występowałem jako zawodnik w lidze hiszpańskiej, nie było internetu, więc każdy trening w lidze i wszystkie zajęcia na zgrupowaniach zapisywałem. Zresztą pierwsze zapiski robiłem już jako młody chłopak w Osijeku. Wiedziałem, że pewnego dnia zostanę szkoleniowcem" - stwierdził Bjelica na łamach chorwackich mediów. Na jubileusz pół tysiąca gier złożyło się m.in.: 124 spotkania z Wolfsberger AC, 101 z Dinamem i 78 z Lechem. Najlepsze statystyki miał z klubem z Zagrzebia - 73 wygrane, 15 remisów i 13 porażek, a poznańska drużyna w tej klasyfikacji zajmuje trzecie miejsce 41-21-16. Obecnie Bjelica prowadzi NK Osijek, który niespodziewanie zajmuje drugie miejsce w tabeli, za Dinamem. W ciągu 11,5 roku zmienił osiem klubów. Przez dwa lata nie pracował w zawodzie trenera. "Przeszedłem drogę od niższych lig austriackich do wielkiego tamtejszego klubu Austrii Wiedeń. Później pracowałem we Włoszech i Polsce, a teraz jestem w Chorwacji" - podkreślił. Zapytany o trzy najważniejsze wygrane, odpowiedział: "Ciężkie pytanie, lecz wybieram zwycięstwo Dinama nad Atalantą Bergamo 4-0, wygraną Wolfsberger AC w Wiedniu 3-1 oraz Austrii Wiedeń z Dinamem w Zagrzebiu 2-0".