Partner merytoryczny: Eleven Sports

FC Barcelona - Espanyol Barcelona 5-0. "Blaugrana" krok od tytułu

FC Barcelona rozgromiła Espanyol Barcelona 5-0 (1-0) w rozegranych, w ramach 37. kolejki Primera Division, derbach stolicy Katalonii. Dzięki wygranej, "Duma Katalonii" jest o krok od tytułu mistrza Hiszpanii.

Luis Suarez po raz kolejny nie zawiódł kibiców Barcelony
Luis Suarez po raz kolejny nie zawiódł kibiców Barcelony/AFP

"Duma Katalonii" przystąpiła do meczu w najsilniejszym możliwym zestawieniu. Zabrakło jedynie kontuzjowanego Claudio Bravo, którego w bramce zastąpił Marc-Andre ter Stegen.

Gospodarze od początku rzucili się na lokalnego rywala. Nie minęło siedem minut, a Lionel Messi był faulowany 22 metry od bramki Pau Lopeza. Sam poszkodowany podszedł do piłki i przymierzył w samo okienko bramki "Papużek".

Chwilę później, "Blaugrana" trafiła po raz drugi, ale arbiter Jesus Gil Manzano słusznie dopatrzył się spalonego Ivana Rakiticia, który po podaniu Messiego, trafił do bramki gości.

W 23. minucie, Rakitić zagrał do Neymara, a ten altruistycznie oddał piłkę Messiemu. Argentyńczyk przymierzył z okolic "wapna", ale minimalnie spudłował.

Cztery minuty później, swoją okazję mieli zawodnicy z Estadio Cornella-El Prat. Felipe Caicedo stanął oko w oko z Markiem-Andre ter Stegen, ale fatalnie chybił.

Tuż przed upływem drugiego kwadransa, ekwadorski snajper uderzył z ostrego kąta, ale na posterunku był bramkarz "Dumy Katalonii".

60 sekund później ter Stegen popełnił fatalny błąd, wypuszczając z rąk piłkę po dośrodkowaniu Espanyolu. Barcelonę przed stratą bramki uchroniła genialna interwencja Gerarda Pique.

"Blaugrana" zadała kolejny cios po wyjściu z szatni. W 52. minucie, akcję rozpoczął Dani Alves, a Messi wyłożył piłkę do Luis Suareza. Urugwajczyk w sytuacji oko w oko zaskoczył Pau Lopeza i podwyższył prowadzenie lidera tabeli.

Osiem minut później, "El Pistolero" trafił po raz drugi, wykorzystując nieuwagę defensywy Espanyolu po rozegraniu rzutu rożnego.

W 74. minucie, Barcelona trafiła po raz kolejny, a na listę strzelców wpisał się rezerwowy Rafinha. Brazylijczyk pojawił się na boisku raptem kilkadziesiąt sekund wcześniej, a następnie wykorzystał błąd bramkarza Espanyolu, który wypuścił piłkę z rąk po strzale Neymara.

Osiem minut przed końcem meczu, Neymar zamknął akcję po lekkiej wrzutce Suareza i ustalił wynik derbów stolicy Katalonii na 5-0 dla Barcelony.

Dzięki wygranej, "Duma Katalonii" pozostała liderem tabeli i powiększyła przewagę nad Atletico do trzech "oczek". Ma również punkt więcej niż Real.

FC Barcelona - Espanyol Barcelona 5-0 (1-0)
Bramki: Lionel Messi (8 min.), Luis Suarez (52 min.), (60 min.), Rafinha (74 min.), Neymar (82 min.)

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem