Dzień poważnych męczarni - tak można by podsumować 1 lipca w kontekście Euro 2024. W poniedziałkowy wieczór odbyły się bowiem dwa spotkania, Francja - Belgia oraz Portugalia - Słowenia i w obu przypadkach triumfatorzy musieli sporo się napocić, by przypieczętować swoje triumfy. Francuzi pokonali Belgów 1:0, dopiero po późnej, bo zdobytej w 85. minucie bramce, która zresztą... była trafieniem samobójczym Jana Vertonghena. Portugalczycy z kolei mogli cieszyć się z awansu dopiero po wygraniu serii rzutów karnych przeciwko Słoweńcom - jednocześnie warto nadmienić, że w tym przypadku napisała się dodatkowa, wyjątkowa historia. Kuriozum z awansem Francji na Euro 2024. W tle mecz z reprezentacją Polski Euro 2024. Portugalia - Słowenia: Diogo Costa absolutnym bohaterem swojego kraju Kluczowym zawodnikiem jeśli mowa o konkursie "jedenastek" okazał się Diogo Costa - bramkarz "Nawigatorów" obronił kolejno strzały Iliczicia, Balkoveca oraz Verbicia i jak podano na profilu "OptaJoao" jest to pierwszy w dziejach Euro przypadek, by golkiper wykazał się aż taką skutecznością: Do tego wszystkiego Costa został też pierwszym bramkarzem, który na ME w serii karnych zachował czyste konto. Nie ma więc dyskusji - zawodnik FC Porto stał się tu absolutnym bohaterem, a już w zasadzie wcześniej zasłużył na gromkie owacje po tym, jak m.in. wybronił uderzenie Benjamina Szeszki gdy ten w dogrywce wychodził przeciw niemu sam na sam. Los Rybusa przypieczętowany, wszystko jasne. Rosjanie wydali oświadczenie ws. piłkarza Euro 2024. Kiedy kolejny mecz Portugalii? Portugalia tym samym może już szykować się na ćwierćfinał Euro 2024, a w nim zmierzy się ona z ekipą Francji - do konfrontacji z "Les Bleus" dojdzie dokładnie 5 lipca, a na triumfatora tej rywalizacji czekać będzie lepszy z pary Hiszpania - Niemcy. 2 lipca tymczasem poznamy ostatnich uczestników 1/4 finału turnieju - najpierw, o godz. 18.00, Rumunia spróbuje swoich sił z Holandią, a trzy godziny później dojdzie do potyczki między Austrią i Turcją. Na relację z obu tych spotkań zapraszamy oczywiście do Interii Sport. Zobacz też nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024.