Zagłębie - Warta 1-0. Tworek: Boli nas ta porażka
- To jest uczucie bardzo niekomfortowe, gdy traci się bramkę w końcówce meczu - żałował trener Warty Poznań Piotr Tworek. Beniaminek uległ 0-1 Zagłębiu Lubin w piątkowym meczu PKO Ekstraklasy.
Gospodarze odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie, ale zwycięską bramkę zdobyli dopiero w 89. minucie.
- Boli nas ta porażka i długo będzie nas jeszcze boleć. To jest uczucie bardzo niekomfortowe, gdy traci się bramkę w końcówce meczu. I to widać było dzisiaj w szatni, jeszcze chłopcy siedzą i mają głowy zaprzątnięte tym meczem - mówił po meczu Tworek.
- Zdajemy sobie sprawę, że Zagłębie dzisiaj było od nas lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie. Ale graliśmy konsekwentnie w defensywie. Bramkę straciliśmy z bocznego sektora i było zbyt późno, żeby potem zareagować. Na pewno zostawiliśmy dużo serca i zdrowia na boisku, ta drużyna pokazała charakter i żelazną dyscyplinę, choć nie do końca. Zabrakło parę chwil, żeby ten jeden punkt utrzymać - zaznaczył trener Warty.
- Widzę też minusy w naszej grze. Nie potrafiliśmy po przechwycie utrzymać się przy piłce, żeby wyprowadzić kontratak i te nasze akcje się łamały. Czeka nas dużo pracy i na tę pracę jesteśmy gotowi - podsumował.
Z wygranej cieszył się trener Zagłębia Martin Szevela.
- To był trudny mecz dla nas. Spodziewaliśmy się, że przeciwnik podejdzie do tego meczu z respektem, ale my tego nie wykorzystaliśmy. W pierwszej połowie mieliśmy tylko poprzeczkę Saszy Żivca. Nie byliśmy zbyt niebezpieczni, a rywal pokazał jakość gry, dobrze był zorganizowany w obronie. Miałteż swoje szanse w ataku - analizował szkoleniowec "Miedziowych".
- W drugiej połowie nasza gra wyglądała już znacznie lepiej. Dużo pomogli zmiennicy, którzy pojawili się w drugiej połowie na boisku, m.in. Chodyna popisał się znakomitym dograniem, po którym Bohar strzelił bramkę. Dla nas to ważne zwycięstwo, bowiem w poprzednim sezonie takie właśnie spotkania zwykle remisowaliśmy - zauważył trener.
- Mamy sześć punktów po dwóch meczach, ale dużo jeszcze pracy przed nami, aby ta nasza gra była ładniejsza, żebyśmy mogli być z niej zadowoleni. Ważne, że zespół w obu tych spotkaniach pokazał, że potrafi walczyć do końca - powiedział Szevela.
PAP/INTERIA.PL