Partner merytoryczny: Eleven Sports

Trenerzy po Jagiellonia - Śląsk: Remis sprawiedliwy

Trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski po zremisowanym meczu 31. kolejki Ekstraklasy stwierdził, że był to zasłużony wynik. Wtórował mu szkoleniowiec Jagiellonii Michał Probierz.

Trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz
Trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz/Artur Reszko/PAP

Po meczu Jagiellonia - Śląsk głos zabrali obaj trenerzy. Oto, co powiedzieli Tadeusz Pawłowski i Michał Probierz:

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska Wrocław): "Naszym zadaniem była gra w środkowym pressingu, nie za wysoko, żeby uchronić się w ten sposób przed kontrami Jagiellonii i jej szybkim rozegraniu piłki tuż po jej przejęciu. Przez długi czas nam się to udawało. Szczególnie w pierwszej połowie. Mieliśmy słabszy moment na początku drugiej i mogło nas to kosztować dwie bramki; byłoby po meczu. Musimy to przeanalizować. Będziemy musieli wychodzić wcześniej na drugą połowę i się rozgrzewać, bo to niewytłumaczalne. Bardzo dobrze, że szybko udało się wyrównać. Potem mecz był taki, że w sumie obie drużyny nic nie mogły sobie zrobić. Wynik 1-1 uważam więc za zasłużony. Teraz mamy mecze z Legią i Lechem, tak więc wracamy do domu i pracujemy dalej".

Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): "W pierwszej połowie psychicznie nie wytrzymaliśmy tego obciążenia, graliśmy zbyt nerwowo, nie umieliśmy utrzymać się przy piłce. W przerwie było bardzo spokojnie w szatni, zawodnikom przekazałem, że potrafią bardzo dobrze grać i żeby się nie martwili, bo spokojnie możemy ten mecz jeszcze odwrócić. Drugą połowę zaczęliśmy rewelacyjnie, bo mieliśmy bardzo dużo sytuacji i narzuciliśmy bardzo szybkie tempo. Bramkę straciliśmy w najgorszym momencie, bo mieliśmy mecz po naszej stronie. Widać było znowu trochę nerwowości oraz nieobecność Rafała Grzyba (kontuzja - red.), który zawsze trzymał równowagę w środku boiska. Dlatego szanujemy ten remis, mamy przewagę nad Śląskiem, a reszta zespołów też będzie walczyć między sobą. W następnych spotkaniach musimy z zawodników zdjąć presję, by spokojniej do tego podchodzili. Zrobimy wszystko, by w dwóch najbliższych meczach zrobić niespodziankę".

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem