Partner merytoryczny: Eleven Sports

Śląsk Wrocław - Cracovia 3-1. Michał Probierz: Nie poddaliśmy się

- Mimo że przegraliśmy, to przeciwstawiliśmy się rywalom i staraliśmy się doprowadzić do remisu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że wiele elementów musimy poprawić - przyznaje Michał Probierz, trener Cracovii, po pierwszej porażce w sezonie.

Liga Europy. Lech Poznań poznał rywali (POLSAT SPORT). WIDEO/Polsat Sport

- Zaczęliśmy dobrze: utrzymywaliśmy się przy piłce, mieliśmy sytuacje, ale popełniliśmy bardzo prosty błąd, który zakończył się pierwszą bramką. Uczulaliśmy zawodników na rozgrywanie piłki z boku... Przy drugiej bramce też wiedzieliśmy, że stałe fragmenty gry to atut Śląska, ale przysnęliśmy i wpadła bramka - analizował na gorąco Probierz.

- Później graliśmy za nerwowo, bo gola mogliśmy zdobyć jeszcze przed przerwą. Mieliśmy okazję nawet przy 0-1, ale za szybko traciliśmy piłkę. W drugiej połowie szybko wróciliśmy do gry i mieliśmy moment, że zepchnęliśmy Śląska do defensywy, ale sami ich odbudowaliśmy dwoma-trzema złymi decyzjami. To napędziło rywali - dodał szkoleniowiec.

Cracovia najlepszą okazję zmarnowała w 81. minucie. Goście otrzymali rzut karny, bo piłkę ręką zagrał Dino Sztiglec. Do piłki znów podszedł Sergiu Hanca, który wykorzystał pierwszą "11", ale tym razem górą był bramkarz Matusz Putnocky. 

- Szkoda, że nie udało się tego karnego wykorzystać, bo w ostatnich dziesięciu minutach byłoby znacznie ciekawiej. Wrócilibyśmy do meczu, ale trudno - niewykorzystane karne się zdarzają. Szkoda...  - rozkładał ręce Probierz.

Mimo pierwszej porażki w sezonie, szkoleniowiec "Pasów" został poproszony o wskazanie pozytywów w grze zawodników Cracovii.

- Chociaż przegraliśmy, to przeciwstawiliśmy się rywalom. Staraliśmy się doprowadzić do remisu, nie poddaliśmy się. Zdajemy sobie jednak sprawę, że wiele elementów musimy poprawić - nie ma wątpliwości Probierz, który przyznał również, że sytuację komplikują mu również zmiany na środku obrony.

- Nie spodziewaliśmy się urazu Ołeksija Dytiatjewa, a wypadł nam na  pół roku. Z kolei z Davidem Jablonskym też myśleliśmy, że sprawa dłużej potrwa, a od razu nam wypadł [Czech został zawieszony za udział w korupcji - przyp. red.]. Teraz mamy parę nowych stoperów i trochę to komplikuje sprawę, bo przy pierwszej i trzeciej bramce popełnili błąd. Cóż, pracujemy na żywym organizmie - zakończył szkoleniowiec "Pasów".

W dotychczasowych spotkaniach Cracovia zgromadziła siedem punktów, ale zajmuje dopiero 14. miejsce, ponieważ sezon zaczynała z karą pięciu ujemnych punktów za udział w korupcji.

PJ

Michał Probierz/Michał Dubiel/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem