Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1-0 w meczu 36. kolejki Ekstraklasy
Pogoń Szczecin wygrała z Piastem 1-0. W obliczu wygranej Lecha, ekipa z Gliwic spadła na 3. miejsce w tabeli. Goście mogli wyrównać w samej końcówce, jednak Gerard Badia nie wykorzystał rzutu karnego!
Piast Gliwice przestąpił do spotkania z Pogonią bez kontuzjowanego Jorge Feliksa. Brak atakującego początkowo nie osłabił ekipy gości. Tuż po rozpoczęciu gry Tomasz Jodłowiec ładnie zagrał do Dominika Steczyka. Ten nieco za mocno wypuścił sobie piłkę, jednak zdołał dograć w pole karne.
Tam najlepiej odnalazł się Piotr Parzyszek i oddał strzał z powietrza. Futbolówka poszybowała jednak obok bramki. Oprócz próby zawodników z Gliwic nie widzieliśmy zbyt wiele groźnych sytuacji w pierwszych 15 minutach gry.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się błyskawicznie. W 21. minucie Ricardo Nunes perfekcyjnie wrzucił futbolówkę w pole karne. Ta trafiła wprost na głowę Tomasa Podstawskiego, który pewnie umieścił ją w siatce.
Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy boisko z powodu kontuzji musiał opuścić David Stec. Za niego na placu gry pojawił się Konstantinos Triantafyllopoulos.
Drugie 45 minut mogło się lepiej rozpocząć dla gospodarzy. W 59. minucie Maciej Żurawski huknął z dystansu, a pędząca piłka minimalnie chybiła celu. Piast odpowiedział momentalnie. Steczyk również oddał strzał zza pola karnego, a dobą interwencją popisał się Dante Stipica.
Kilkanaście minut później piłkarze Pogoni zrobili szpaler dla Nunesa. Był to ostatni występ zawodnika na stadionie w Szczecinie.
W końcowych minutach spotkanie nieco się ożywiło, jednak próby Pawła Cibickiego i Bartosza Rymaniaka nie znalazły drogi do bramki. Groźnie zrobiło się również po kontrataku Pogoni. Ponownie uderzał były napastnik m.in. Leeds i trafił w słupek.
W doliczonym czasie gry Piast miał okazję do wyrównania po nieudanym wyjściu z bramki Stipicy. Bramkarz gospodarzy faulował Patryka Tuszyńskiego w polu karnym i po interwencji systemu VAR sędzia podyktował "jedenastkę".
Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Gerard Badia, jednak jego strzał obrobił Stipica, który naprawił swój błąd.
Statystyki meczu
PA