Piast Gliwice z Niecieczą przegrywał, ale wygrał
Piast Gliwice nie załamał się kiedy goście z Niecieczy objęli prowadzenie tuż przed przerwą. Podopieczni Waldemara Fornalika ruszyli do ataku i przełamali niemoc.
Oba zespoły miały o co grać. Gliwiczanie nie wygrali trzech kolejnych meczów, dwa ostatnie przegrali więc teraz chcieli się odbić. Z kolei goście chcieli po raz pierwszy w tym sezonie wygrać na wyjeździe i odskoczyć zespołom ze strefy spadkowej. Powiodło się tym razem gospodarzom, choć długo na to niewiele wskazywało.
Piast - Nieciecza: bez goli białą piłką
Początek rozgrzał kibiców, którzy pierwszy raz w tej rundzie oglądali mecz przy padającym śniegu. Już w 4. minucie goście zmarnowali idealną okazje na prowadzenie: Ariel Mosór sfaulował w polu karnym Bośniaka Murisa Mesanovicia i sędzia wskazał na wapno. Do piłki poszedł znany w występów w Górniku Zabrze Roman Gergel i... uderzył obok słupka.
W rewanżu poszła kontra Piasta, do bramki trafił Damian Kądzior, ale sędzia odgwizdał spalonego. Po konsultacji z VAR podtrzymał tę decyzję. Podrażniony Kądzior znowu ruszył to ataku, ostro strzelił, ale Tomasz Loska obronił tę piłkę, podobnie zresztą jak strzał Kristophera Vidy z ostrego kąta. Dobitka aktywnego Kądziora przeleciała tuż obok słupka.
Piast - Nieciecza: z golami pomarańczową piłką
Padało tak, że w 37. minucie zdecydowano o wymianie piłki: białą zastąpiła pomarańczowa żeby było ją lepiej widać. Piast atakował, ale bez efektów. Goście zrobili co do nich należało raz a dobrze: w doliczonym czasie po dalekim wybiciu bramkarza i kontrze okazję wykorzystał Mesanović.
As Sportu 2021. Maria Andrejczyk - Dawid Kubacki w 1/8 finału
Tuż po przerwie goście mieli idealną okazję na drugą bramkę: Ariel Mosór podał zbyt krótko piłkę do Frantiska Placha i przejął ją Kacper Śpiewak, uderzył jednak nad bramką. Niewykorzystane sytuację się mszczą: w 52. minucie po dośrodkowaniu Kądziora z rzutu rożnego świetnie piłkę głową uderzył Jakub Czerwiński, tym razem Loska był bez szans.
Gospodarze mogli szybko zdobyć drugą bramkę, ale po zagraniu Martina Konczkowskiego w pole karne, stojący tuż przed bramką Nikola Stojiljković nie trafił w piłkę. Chyba zdenerwowało to Waldemara Fornalika, bo Serba zastąpił zaraz w ataku Alberto Toril. Jednak to nie on, a Patryk Sokołowski wyprowadził Piasta na prowadzenie. Po centrze Michała Chrapka przedzierał się przez środek, strzelał, piłka się odbijała, ale parł z wiarą naprzód i zostało to nagrodzone, w ostatniej fazie tej akcji przerzucił sprytnie piłkę nad Loską. Piłka trafiła jeszcze rozkładającego ręce bramkarza w głowę, ale ten nie był w stanie sprawić by nie wpadła do bramki. Sokołowski mógł przyjmować zasłużone gratulacje.
Piast Gliwice - Bruk-bet Termalica Nieciecza 2-1 (0-1)
Bramki: 0-1 Mesanović (45.+2), 1-1 Czerwiński (52.), 2-1 Sokołowski (71.)
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński Ż, Mosór, Katranis (89. Holubek) - Vida Ż, Sokołowski Ż, Hateley, Chrapek, Kądzior (84. Steczyk) - Stojiijković (58. Toril)
Nieciecza: Loska - Kukułowicz (80. Grabowski), Putiwcew, Biedrzycki Ż, Wasielewski Ż - Hubinek, Wlazło, Stefanek (80. Bonecki) - Mesanović, Śpiewak, Gergel (62. Zeman)
Sędziował: Frankowski (Toruń).
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | Piast Gliwice | 0 - 0 | Cracovia | |
PKO Ekstraklasa 03.02.202519:00 | Śląsk Wrocław | - | Piast Gliwice |