Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa. Aleksandar Vuković skomentował aferę wokół Jose Kante

Mecz Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław odbył się w cieniu ogromnej afery, która rozgorzała wokół stołecznego klubu, a zwłaszcza jego napastnika - Jose Kante. Do całej sprawy odniósł się po spotkaniu na antenie telewizji Canal+ trener wicemistrzów Polski Aleksandar Vuković. Jego reakcja była jednoznaczna.

Legia zwyciężyła 2-0, lecz od 30 minuty musiała radzić sobie bez Kante, który nabawił się urazu i musiał opuścić plac gry.

Gwinejczyk był wściekły, co łatwo zrozumieć. Na swoje nieszczęście złość wyładował jednak w najmniej odpowiedni sposób - kopiąc swoją meczową koszulkę w tunelu prowadzącym do szatni.

Ta scena błyskawicznie dotarła do warszawskich kibiców, którzy byli dla Gwinejczyka bezlitośni. "Ch** ci na imię, hej Kante ch** ci na imię" - skandowali tuż przed rozpoczęciem drugiej połowy meczu. Swój gniew względem zachowania Kante wyrażali także za pośrednictwem mediów społecznościowych (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij).

Cardiff City - Leeds United 2-0 - skrót (ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS). WIDEO/Eleven Sports/Eleven Sports

Po meczu głos w tej sprawie zabrał trener Vuković, który był gościem programu Liga+ Extra na antenie telewizji Canal+. Szkoleniowiec odniósł się najpierw do stanu zdrowia Kante oraz Marka Veszovicia, który w starciu ze Śląskiem także nabawił się kontuzji.

- Jose bardzo dużo ryzykował wychodząc na boisko. Wrócił po kontuzji i tylko duża chęć pomocy drużynie sprawiła, że znalazł się na murawie. Na szczęście nie jest to odnowiony uraz, zobaczymy jak niebezpieczna jest ta nowa kontuzja. Jeśli chodzi o Veszovicia, obawiam się, że jest to dla niego koniec sezonu - zdradził Vuković, po czym sam odniósł się do afery związanej z zachowaniem Kante, jeszcze raz podkreślając, że gdyby nie zależało mu na Legii, mógłby nie wychodzić na murawie, dbając o swoje zdrowie.

- Gdy słyszę histerię związaną z zachowaniem Kante, o którym wiem, że zostawia serce dla tego klubu na boisku, boli mnie to. Chcę powiedzieć kibicom Legii, że dopóki tu jestem, jestem gwarantem jednej sprawy - każdy zawodnik będzie szanował ten klub i tę koszulkę. To, że ktoś jest sfrustrowany i na chwilę popełnia błąd, nie znaczy, że tego klubu nie szanuje. Bardzo proszę, by się nad tym zastanowić - stwierdził wprost Vuković.

TB

Trener Legii Aleksandar Vuković/ Andrzej Grygiel /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem