Lechia Gdańsk. Trenerzy Stokowiec i Smolarow podsumowali zgrupowanie w Gniewinie
Piłkarze Lechii Gdańsk mocno popracowali podczas obozu na Kaszubach. Teraz, zgodnie ze słowami trenera, Piotra Stokowca: "Będą schodzić z obciążeń".
Piłkarze Lechii Gdańsk z powodu COVID-19 ostatnio byli na obozie przygotowawczym w pełnym wymierzę czasowym w styczniu 2020 r. Od tej pory los rzucał im kłody pod nogi i zmuszeni byli szykować się do rozgrywek na własnych obiektach. Dopiero teraz udało się popracować przez 10 dni w Gniewinie. Zgrupowanie było przerywane wyjazdami na sparingi do Warszawy i Poznania, ale Łukasz Smolarow, asystent trenera Piotra Stokowca tłumaczy, że warto:
- Zdecydowaliśmy, że warto wykonać wysiłek związany z drogą zarówno do Warszawy, jak i do Poznania, żeby rozegrać dobre mecze sparingowe. Ponieśliśmy koszt energetyczny, bo trzeba było wstać rano, rozegrać mecz i wrócić praktycznie w środku nocy. Doba przez to została nieco zaburzona. Jednak to, co zaobserwowaliśmy w tych meczach, było warte tego wysiłku. Jeżeli mamy sprawdzać naszą grę zarówno ofensywną, jak i defensywą to w spotkaniach właśnie z najlepszymi drużynami. Pojedynki te pokazały nasz potencjał gry ofensywnej. Zdobyliśmy sporo bramek i wykreowaliśmy sporo sytuacji strzeleckich. Zauważyliśmy również pewnego rodzaju braki, nad którymi cały czas musimy pracować. Poruszamy się rytmem - dwa kroki do przodu, jeden do tyłu i tak cały czas. Jest to rozwój i wyznaczanie sobie ambitnych celów, które chcemy realizować - powiedział Smolarow na antenie klubowej telewizji Lechii.
Czytaj więcej - Lechia Gdańsk przegrała w sparingu z Radomiakiem 0-2.
Swemu asystentowi wtórował trener Piotr Stokowiec, który nie ukrywał zadowolenia z przepracowania obozu przygotowawczego.
- Jestem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy na tym obozie. Popracowaliśmy fizycznie, było sporo odpraw taktycznych. Poćwiczyliśmy warianty ofensywne i grę w poszczególnych formacjach w defensywie. Bardzo owocny okres, bardzo dobre gry kontrolne, wiele nam pokazały w ostatnim meczu z Radomiakiem trochę odstawaliśmy fizycznie, zawodnicy odczuwali już obóz w swych nogach, byliśmy trochę wolniejsi, dla mnie bardzo dobry materiał, jestem bardzo zadowolony z wykonanej pracy. Nie było kontuzji, tylko drobne urazy, które wyeliminowały m.in. Josepha Ceesaya. Dokonaliśmy przeglądu akademii, wielu chłopaków dobrze się zaprezentowało. Testowaliśmy dwóch zawodników, z tych testów wiele nie wynikło, mamy w naszych szeregach zawodników o porównywalnych umiejętnościach, szukamy lepszych. Pracujemy dwutorowo, trenujemy i jednocześnie szukamy wzmocnienia rywalizacji, szczególnie na pozycji nr 10 i na skrzydłach, co wynika z kontuzji Omrana Haydary’ego.
Czytaj więcej - Lechia Gdańsk. Miłosz Szczepański nowym piłkarzem Lechii.
Piłkarzem na pozycję nr 10 w dłuższej perspektywie może stać się Miłosz Szczepański, poprzednio występujący w Rakowie Częstochowa. Ten piłkarz będzie stopniowo wprowadzany do gry.
- Szczepański jeszcze nie jest gotowy do gry, nie będzie gotowy na pierwsze mecze, pracuje normalnie, ale jest dużo do odbudowy jeśli chodzi o mięśnie. Wpuszczanie go do sparingów, czy nawet większych gier byłoby ryzykowne. Cierpliwie czekamy. Wierzę, że praca wykonana na obozie przyniesie owoce w kolejnym tygodniu, gdy będziemy schodzić z obciążeń - powiedział Piotr Stokowiec.
Czytaj więcej - Lechia Gdańsk. Ilkay Durmus nowym piłkarzem Lechii.
Takich wątpliwości nie było w przypadku Ilkaya Durmusa, który, patrząc na sparingi, z miejsca wywalczył sobie miejsce w składzie Lechii.
- Ilkay Durmus to zawodnik, który był naszym pierwszym wyborem na pozycję lewego pomocnika. Zaliczył dwa pełne sezony w Szkocji, w St. Mirren, wcześniej regularnie grał w Austrii. (...) Udowadnia to w grach, zdobył piękne bramki w sparingach, jedną głową, drugą lewą nogą. Ważne, ze jest zawodnikiem gotowym do gry, nie do odbudowy. Ilkay od początku był przekonany, żeby do nas trafić, rozmawiałem z nim osobiście, nie przeciągał negocjacji - mówił Stokowiec na łamach "Przeglądu Sportowego".
W sezonie 2020/21 Lechia długo była w czołówce, by na samym finiszu ligi z niej wypaść i ostatecznie skończyć rozgrywki dopiero na siódmym miejscu.
- Widzę w zawodnikach sportową złość, wszyscy czujemy, że w końcówce poprzedniego sezonu coś nam uciekło. To jest jednak już za nami, chciałbym przekuć to w coś dobrego na przyszłość. Widzę po pracy zawodników, że bardzo chcą osiągnąć więcej - powiedział na zakończenie rozmowy z "PS", Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.
MS
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 07.12.2024 | Lechia Gdańsk | 1 - 0 | Śląsk Wrocław | |
PKO Ekstraklasa 01.02.202514:45 | Motor Lublin | - | Lechia Gdańsk |