Partner merytoryczny: Eleven Sports

​Lechia Gdańsk podczas meczu Ekstraklasy zagrała przeboje zmarłego Krzysztofa Krawczyka

Legendarny wokalista Krzysztof Krawczyk interesował się piłką nożną. Jego przeboje towarzyszyły meczowi ligowemu w Gdańsku, w którym Lechia pokonała KGHM Zagłębie Lubin w ramach 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Lechia Gdańsk. Trener Piotr Stokowiec przed meczem z Zagłębiem Lubin. Wideo/Lechia Gdańsk/INTERIA.TV

Po południu w lany poniedziałek Polskę obiegła smutna wiadomość o śmierci legendarnego wokalisty Krzysztofa Krawczyka. Piosenkarz, bez którego przebojów nie mogła obejść się żadna impreza, odszedł w wieku 74 lat. Krawczyk, jak wielu rodaków, pasjonował się futbolem. Na koncie miał kilka piosenek, które nagrywał przed wyjazdem polskich piłkarzy na mistrzostwa świata. Pierwszą piosenkę nagrał przed mistrzostwami świata w Hiszpanii w 1982 r. Była to "Piłka w grze". Cztery lata później nasi piłkarze znowu awansowali na mundial, wokalista nagrał utwór pt. "Wygrajmy jeszcze jeden mecz". Potem nastąpiła długa posucha, Krawczyk wrócił do tematu futbolu w 2018 r, przed mundialem w Rosji. Dla Biało-Czerwonych zaśpiewał "Lewandowski, gol dla Polski!".

W poniedziałkowy wieczór, gdy kraj obiegła wiadomość o śmierci Krawczyka na wysokości stanął klub PKO BP Ekstraklasy, Lechia Gdańsk. Zarówno w przerwie jak i po meczu puszczono szlagiery zmarłego wokalisty. W przerwie usłyszeliśmy "Byle było tak", a po końcowym gwizdku już z lepszego świata Krawczyk pytał: "Jak minął dzień?". Nie najgorzej, bo piłkarze Lechii pokonali 3-1 Zagłębie Lubin i są już blisko ekstraklasowego podium. 

Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie

Stadion Energa Gdańsk/KAROLINA MISZTAL/REPORTER/East News

Maciej Słomiński

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem