Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 1-0 w 32. kolejce Ekstraklasy
W pierwszym środowym spotkaniu 32. kolejki PKO Ekstraklasy Lechia Gdańsk pokonała Piasta Gliwice 1-0. Zwycięskiego gola strzelił Flavio Paixao, wykorzystując rzut karny w 74. minucie. To już piąty triumf Lechii nad Piastem w sezonie 2019/20.
Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Lechia Gdańsk - Piast Gliwice
W poprzednim sezonie mistrzowski marsz Piasta rozpoczął się właśnie w Gdańsku, o czym Interii mówił Marcin Pietrowski (więcej TUTAJ!). Teraz, jeśli "Piastunki" śniły o powtórzeniu zeszłorocznego sukcesu, właśnie dziś nad morzem ten sen się skończył. Po porażce z Lechią, Piast traci do Legii 10 punktów i bardziej niż o dogonieniu lidera musi myśleć o zbliżającym się peletonie pościgowym.
We wspomnianym wyżej wywiadzie Pietrowski przewidywał, że to goście będą faworytem środowego spotkania. Piłkarz chyba nie sprawdził jaki jest bilans ostatnich spotkań między Lechią i Piastem w bieżącym sezonie. Otóż gdańszczanie pięć razy grali z gliwiczanami i wygrali komplet pięciu spotkań! Najpierw w Superpucharze, potem dwa razy w lidze, w Pucharze Polski, dziś znów w rundzie finałowej. Niesamowita statystyka zwłaszcza, że każde z tych spotkań było wyrównane, a ich losy ważyły się do ostatnich chwili.
Kilka godzin przed meczem gdański klub ogłosił, że meczem z Piastem z gdańską publiką żegna się Filip Mladenović (więcej TUTAJ!). Ten piłkarz bardzo dobrze grał w Lechii przez ostatnie 2,5 sezonu i tak było dziś. Serb rozpoczął najlepszą akcję pierwszej połowy, pod sam jej koniec. Mladenović posłał idealną piłkę na drugą stronę boiska, doszedł do niej na pełnym gazie rozgrywający dobry mecz Jaroslav Mihalik. Słowacki skrzydłowy idealnie dośrodkował, Frantisek Plach nie sięgnął piłki, tam czekał na nią Flavio Paixao i skierował ją do siatki. Piękna to była akcja, z tym że okazało się, że Portugalczyk pomógł sobie ręką. Szkoda.
Pod koniec spotkania Mladenović podsumował ten swoisty "benefis" tradycyjną żółtą kartką, chwilę później bezczelnym zagraniem piętą "nabił" gracza Piasta. Cały on. Będzie go brakować. Jego dobrej gry i zbyt gorącej czasem głowy. Dla takich piłkarzy chodzi się na stadiony.
Pierwsza połowa była dobra, ale druga jeszcze lepsza. Lepiej zaczęli ją goście, gdy spoza pola karnego mocno strzelał Piotr Parzyszek - w 50. minucie trafił w słupek. Cztery minuty później jego wyczyn skopiował Ze Gomes zupełnie niesygnalizowanym strzałem z dystansu. Trwała wymiana, cios za cios, Duszan Kuciak złapał strzał Felixa w sytuacji sam na sam, chwilę potem strzał Mihalika po rykoszecie mógł zaskoczyć Placha.
W 74. minucie losy spotkania zostały rozstrzygnięte. W zamieszaniu w polu karnym faulowany był wprowadzony nieco wcześniej Conrado. Tomasz Kwiatkowski podyktował rzut karny. Flavio Paixao w przeciwieństwie do meczu Lechia - Piast z lutego nie pomylił się z 11 metrów. Zasłużone 1-0 dla gospodarzy.
Podopieczni Piotra Stokowca grali swoje, mniej więcej to co w zeszłym roku, żelazna obrona, a gdy ona zawodziła na miejscu był Kuciak. Tak było w 84. minucie gdy gdański bramkarz obronił strzał Patryka Tuszyńskiego z najbliższej odległości.
Gdańska defensywa wcześniej bardzo dziurawa, w drugim meczu z rzędu zachowała czyste konto strat. Dobrze grała również druga linia, która wygrała batalię w środku pola.
W efekcie Lechia wygrała drugi, kolejny mecz 1-0 i wspięła się na piąte miejsce w tabeli. Piast Gliwice jest drugi, ale tylko z punktem przewagi nad Lechem Poznań, który swój mecz rozgrywa wieczorem.
Maciej Słomiński
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 1-0 (0-0)
Bramka: 1-0 Flavio Paixao (74. z karnego).
Żółte kartki: Lechia Gdańsk: Michał Nalepa, Filip Mladenovic, Mario Maloca. Piast Gliwice: Tiago Alves.
Lechia Gdańsk: Duszan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenovic - Jaroslav Mihalik (69. Kenny Saief), Kristers Tobers, Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (87. Tomasz Makowski), Ze Gomes (61. Conrado) - Flavio Paixao.
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Mikkel Kirkeskov - Kristopher Vida (58. Patryk Tuszyński), Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley, Jorge Felix, Sebastian Milewski (80. Dominik Steczyk) - Piotr Parzyszek (64. Tiago Alves).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 3967.
#POMAGAMINTERIA
1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>