Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań stracił Arona Johannssona i chce sprowadzić nowego piłkarza

Amerykanin islandzkiego pochodzenia Aron Johannsson ma tak poważny uraz ręki, że nie zagra w Lechu Poznań przez wiele miesięcy. - Liczę się z tym, że do końca rundy - mówi trener Maciej Skorża. W tej sytuacji do listy transferów Lech dopisał też nowego napastnika i chce go sprowadzić do końca sierpnia.

Lech na właściwym torze - odc. 18. WIdeo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Pierwszym napastnikiem poznańskiego Lecha jest Szwed Mikael Ishak, a w szeregach Kolejorza znajduje się też od tego lata Artur Sobiech. To jednak nie wystarcza i wobec ciężkiej kontuzji Arona Johannssona klub z Poznania rozpoczął proces transferu nowego napastnika do klubu. Ma tu dotrzeć do końca okna, do końca sierpnia.

A zatem plany transferowe Lecha Poznań na ostatnie trzy tygodnie okna transferowego są takie: nowy skrzydłowy, który ma się tu zjawić już w ten weekend, względnie na początku przyszłego tygodnia, do tego lewy obrońca i wreszcie nowy napastnik za Arona Johannssona, co jest koncepcją nową i nagłą.

Lech Poznań stracił Arona Johannssona

Amerykański piłkarz zagrał w niedawnym meczu rezerw Lecha Poznań z Wisłą Puławy, aby podtrzymać formę i rytm gry, jako że w pierwszym zespole Kolejorza nie miał szans na razie się pojawić. I w tym meczu doznał fatalnej kontuzji, na dodatek po tym, jak strzelił szybko dwa gole i pokazał, że chociaż przegrywa rywalizację z Mikaelem Ishakiem, to jest w świetnej formie i gotowy do zastąpienia go. Aron Johannsson to zawodnik, który uznawany był zawsze za duży talent, ale nękany urazami. Najdłuższe przerwy u niego wiązały się z kontuzjami stawu skokowego, kolana oraz zwłaszcza kontuzją biodra, która wyeliminowała go z gry na cały sezon 2015/2016.

Studio Ekstraklasa/interia/materiały promocyjne


Piłkarz ma kontrakt do grudnia 2021 roku, zatem jest wielce prawdopodobne, że już go więcej w barwach Lecha nie zobaczymy.

Aron Johannsson w barwach Lecha Poznań/Krzysztof Dzierzawa / Pressfocus/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem