Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lech Poznań rozważał zatrudnienie Makany Baku. Przez krótki czas

Makana Baku wylądował w Göztepe Izmir, choć jego sprowadzenie po odejściu z Warty Poznań rozważał także Lech Poznań. Pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga zawodnik jednak do niego nie trafił. Lech podał powód.

Lech na właściwym torze - odcinek 16. Wideo /INTERIA.TV/INTERIA.TV

Sprowadzony z Holstein Kilonia piłkarz był jedną z rewelacji poprzedniego sezonu i w sporej mierze odpowiadał za tak dobry wynik Warty Poznań - piąte miejsce w rozgrywkach., wyżej od Kolejorza. Nic dziwnego, że czołowi gracze Warty, tacy jak Makana Baku, budzili spore zainteresowanie. Jego sprowadzenie rozważały także Lech Poznań czy Legia Warszawa, ale żaden z tych klubów nie zdecydował się na wykupienie zawodnika z niemieckiego klubu. Trafił on do Turcji, do Göztepe Izmir. Nie wiadomo jeszcze za ile, ale Turcy zdecydowali się wyłożyć pieniądze za wykup i transfer definitywny.

Rozmowy z Lechem zaczynały się od miliona euro, ale tajemnicą poliszynela było to, że dałoby się te kwotę zbić, gdyby Kolejorz był odpowiednio zmotywowany, dopiąłby swego. Nie był jednak.

Makana Baku z Warty Poznań do Lecha?

Lech Poznań interesował się możliwością sprowadzenia Makany Baku, ale dość krótko. Zrezygnował, uznając że ten zawodnik nie nadaje się do takiej gry, jaką Kolejorz zamierza prowadzić. Makana Baku jest dobry do gry z kontrataku i do ustawienia u trenera Piotra Tworka - usłyszeliśmy przy Bułgarskiej. 

Rzecz jasna, wielu kibiców Lecha uważa, że powodem rezygnacji z Makany Baku były kwestie finansowe. Lech nie chciał zapłacić za tego piłkarza miliona ani kilkuset tysięcy euro. Faktem jest jednak, że zainteresowanie poznańskiego klubu tym zawodnikiem zgasło dość szybko. Od wielu tygodni nie był on już w orbicie zainteresowań Kolejorza.

Makana Baku w meczu Warta Poznań - Lech Poznań/Jakub Piasecki/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem