Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kibice Lecha Poznań wydali oświadczenie. Ogłosili bojkot

Kibice Lecha Poznań zareagowali na zmiany zachodzące w klubie wydanym właśnie oświadczeniem. "Lech Poznań to pasja, miłość, wiara i emocje. To nasza wielopokoleniowa tradycja... O czym wiele osób pracujących w tym klubie zapomniało." - napisali. I poza odejściem Dariusza Żurawia zażądali także usunięcia dyrektora Tomasza Rząsy i trenera Andrzeja Kasprzaka.

Lech na właściwym torze. Co z trenerem Żurawiem? (Odcinek 7). Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Lech Poznań po serii niepowodzeń i spadku na dziesiąte miejsce w tabeli po porażce z Cracovią Kraków 1-2 zwolnił trenera Dariusza Żurawia. Jego miejsce zajmie Maciej Skorża, chociaż umowy jeszcze nie podpisał i w niedzielę nie poprowadzi Kolejorza przeciwko Legii Warszawa. Tymczasowym szkoleniowcem w tym meczu ma być Janusz Góra, dotychczasowy asystent Dariusza Żurawia.

Na te zmiany zareagowali kibice Kolejorza. Na profilu facebookowym Kibiców Lech Poznań zostało opublikowane oświadczenie, w którym wezwali do usunięcia także dyrektora sportowego klubu Tomasza Rząsy i trenera przygotowania fizycznego Andrzeja Kasprzaka. Grożą, że na trybuny nie wrócą, chociaż niewiele wskazuje na to, aby przepisy dopuszczały rozgrywanie w Polsce meczów w obecności kibiców. W każdym razie - to bojkot Lecha.

Oświadczenie kibiców Lecha Poznań

"Żądamy odsunięcia od zespołu Andrzeja Kasprzaka - usunięcia z klubu (pseudo)dyrektora sportowego Tomasza Rząsy. Dopóki nasz postulat nie zostanie zrealizowany nie wrócimy na trybuny, nawet gdy będzie to już możliwe. 

Oczywistym jest, że tęsknimy za powrotem na stadion, ale nie będzie on możliwy gdy osoby odpowiedzialne od lat za porażki i brak sukcesów naszego klubu będą dalej w Lechu Poznań, nawet na jakiś starannie poukrywanych stanowiskach. Żądamy zatrudnienia specjalistów, a nie przydupasów i klakierów, którzy tylko przytakują - nie znającemu się zbytnio na profesjonalnej i poważnej piłce - młodemu prezesowi.

My, kibice Lecha Poznań, nie damy się już więcej nabrać włodarzom klubu, który myślą tylko o pełnych kieszeniach, a tysiące fanów Kolejorza mają za nic. Pragniemy przypomnieć, że Lech Poznań to nie jest tylko maszynka do zarabiania pieniędzy na transferach. Lech Poznań to pasja, miłość, wiara i emocje. To nasza wielopokoleniowa tradycja... O czym wiele osób pracujących w tym klubie zapomniało. Brak obecności na trybunach to tylko jeden z wielu pomysłów na uprzykrzenia życia wszystkim, który chcą z niego wycisnąć ostatnie soki. Jesteśmy bardzo kreatywni, ale przecież nie chodzi o to, by codziennie  pod stadionem stacjonowały radiowozy. Tak jak dziś, prawda?"

Kibice Lecha Poznań/Jakub Piasecki/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem