Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czy Sousa obserwował także Rafała Kurzawę? "Myślę, że nie"

Pogoń Szczecin zremisowała w pierwszym meczu z wicemistrzem Chorwacji NK Osijek 0-0. – Portowcy mogą mieć poczucie niedosytu – ocenia w rozmowie z Interią Mateusz Borek, który komentował to spotkanie na antenie Telewizji Polskiej.

Tokio 2020. Polskie szanse medalowe - Zofia Klepacka. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Szczecinianie wyszli na rywali bez kompleksu. Kontrolowali przebieg gry i stwarzali sobie groźne sytuacje. - Drużyna była dobrze zorganizowana. Liderem drugiej linii był Damian Dąbrowski, a przebłyski pokazywał Kacper Kozłowski. Momentami brakowało mi ryzyka i jakości w tercji ofensywnej. Troszeczkę za mało działo się w samym polu karnym - mówi nam Borek.

Pogoń Szczecin remisuje z NK Osijek

Po niemal czterech latach pracy w Szczecinie Kosta Runjaic osiągnął swój cel i doprowadził drużynę do europejskich pucharów. Portowcy wystąpili w nich po raz pierwszy od 20 lat. - Naliczyliśmy, że w ostatnich latach z Pogoni odeszło 15-20 zawodników, a pomimo tego klub zakończył sezon na podium. Brawa dla trenera - ocenia komentator.

Kwestia awansu rozstrzygnie się za tydzień w Chorwacji. Zdaniem Mateusza Borka, Pogoń wcale nie jest na straconej pozycji. - Odmienią się rolę, kibice Osijeku będą wymagać od nich zwycięstwa. Pogoń musi być analityczna, skupiona i rozważna. Nie wykluczam przyjemnej niespodzianki - mówi Borek.

Mecz z trybun obserwował także selekcjoner Paulo Sousa. Portugalczyk skupiał się przede wszystkim na Kacprze Kozłowskim. Czy na powrót do reprezentacji może mieć nadzieję także Rafał Kurzawa? - Myślę, że nie. Kurzawa był gwiazdą w Górniku, ale później europejska piłka zweryfikowała niektóre parametry Rafała. W Pogoni może być natomiast bardzo ważnym zawodnikiem, jeśli dojdzie do odpowiedniej formy - kończy dziennikarz. 

Jakub Żelepień

Pogoń Szczecin zremisowała 0:0 z NK Osijek /KRZYSZTOF CICHOMSKI / NEWSPIX.PL/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem