Partner merytoryczny: Eleven Sports

Cracovia. Michał Probierz: Profesorowi gratuluję cierpliwości

Cracovia zasłużoną wygraną z Lechią w Gdańsku 3-1 przerwała fatalną passę sześciu kolejnych przegranych w lidze. Michałowi Probierzowi pomógł mecz tenisa.

Deleu o meczu Lechia - Cracovia. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Przerwę w rozgrywkach Cracovia przezimowała na drugim miejscu w tabeli, będąc jedynie dwa punkty za liderująca Legią Warszawa. Podczas zgrupowania w tureckim Beleku, holenderski piłkarz krakowskiego klubu, Pelle van Amersfoort mówił Interii, że wierzy w mistrzostwo Polski.

W dwóch meczach rozegranych w lutym "Pasy" zdobyły komplet punktów, zrównując się z Legią w dorobku punktowym. Potem nastąpił niewytłumaczalny zjazd formy. Cracovia przegrała cztery kolejne mecze przed pandemiczną przerwą i dwa po restarcie ligi. Po szóstej porażce z rzędu (0-1 z Pogonią w Szczecinie) trener i jednocześnie wiceprezes zarządu "Pasów", Michał Probierz mówił: - Odkąd jestem trenerem, jeszcze nigdy nie miałem takiej złej serii. Trzeba być silnym.

Bezpośrednio po meczu w Szczecinie, Cracovia udała się w do Gdyni, by w Hotelu Nadmorskim szykować się do meczu z Lechią w Gdańsku. W dzień meczu Probierz rozegrał partyjkę tenisa przy ulicy Ejsmonda, tam gdzie niegdyś był stadion Arki. Rywalem był trener reprezentacji młodzieżowej, Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec "Pasów" na tenisowych zdjęciach wygląda na zrelaksowanego, jakby miał plan na wieczorny mecz z Lechią i tak było w istocie. Cracovia w Gdańsku od pierwszej minuty dominowała i odniosła zasłużone zwycięstwo 3-1, przełamując niechlubną passę porażek.  

- Zaczęliśmy bardzo dobrze, było widać że płynnie przechodziliśmy do ofensywy, potrafiliśmy się utrzymać przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje, ale brakowało skuteczności - mówił Michał Probierz dla klubowej telewizji Cracovii po meczu - Tutaj w Gdańsku, mieliśmy już taki mecz, w którym mieliśmy multum sytuacji łącznie z rzutem karnym i w 79. minucie przegraliśmy - przypomniał trener gości. W tamtym spotkaniu zwycięską bramkę dla Lechii zdobył Flavio Paixao, który wczoraj zagrał na nietypowej pozycji ofensywnego pomocnika i był spóźniony przy pierwszej bramce dla gości.

Jacek Gmoch dla Interii: Trzeba ograniczyć zarobki piłkarzy. Wideo/TV Interia

- Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1-0, ale drugą zaczęliśmy najgorzej, jak tylko można było. Po wyrównaniu Lechia trochę odżyła, ważne że szybko padła bramka na 2-1 dla nas. Następnie trwała walka o środek pola. Lechia ma mocną ławkę rezerwowych, w poprzednich meczach zdobywała bramki w końcówce i dzisiaj było widać, że stało się to nieprzypadkowo. Zamknęliśmy mecz i uważam, że wygraliśmy zasłużenie - podsumował zwycięskie spotkanie Cracovii, jej trener.

- Dobrze zagrali zawodnicy, którzy przyszli do nas zimą jak Thiago czy Loshaj, wcześniej krytykowani. Gratuluję chłopakom i profesorowi (Janusz Filipiak - przyp red.) cierpliwości. Dostał już wiele "dzwonów" od nas, być może ta zła seria to jakiś znak, by pewne rzeczy uporządkować. Jako trener musiałem wiele rzeczy przeanalizować i dużo mi to dało - zakończył Michał Probierz.

Piłkarze Cracovii pewnie wygrali w Gdańsku/Adam Warżawa/PAP

MS

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem