Partner merytoryczny: Eleven Sports

67. derby Łodzi. Obaj trenerzy zawiedzeni brakiem wygranej

Widzew ŁKS 2:2. – Byliśmy lepsi – twierdzi Kibu Vucuna, trener ŁKS. – Czujemy niedosyt, bo chcieliśmy wygrać – twierdzi Janusz Niedźwiedź, szkoleniowiec Widzewa.


Gorące derby Łodzi - kibice Widzewa odpalili race. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport



Kibu Vicuna: Szkoda, że nie wygraliśmy, bo byliśmy drużyną lepsza. Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale mamy tylko jeden. Nic, gramy dalej, w środę już mecz w Pucharze Polski. Po spotkaniu zawsze jest się mądrzejszym. Czym były podyktowane zmiany? Maciej Radaszkiewicz był już zmęczony, dlatego wszedł Samu Corral. Maks Rozwandowicz miał na koncie żółta kartkę, dlatego była roszada. Wtedy przeszliśmy na trzech obrońców, wydawało się, że jest dobrze, ale stały fragment gry przesądził o remisie. Dobrze wyprowadziliśmy kontry. Nawet w dziesięciu mieliśmy świetną sytuację. Jestem zadowolony z charakteru, który pokazał zespół.


Janusz Niedźwiedź: Mimo wszystko czuję niedosyt, bo bardzo chcieliśmy wygrać. Zrobiliśmy bardzo dużo, by tak się stało, ale tylko zremisowaliśmy. Trzeba docenić to, że jako zespół potrafiliśmy podnieść się z 0:2 i wyrównaliśmy. Zabrakło kropki nad i, byśmy wszyscy wyszli szczęśliwi ze stadionu.


AK

Derby Łodzi/Martyna Kowalska/materiały prasowe
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem