"Każdy mecz ma swoją historię. Zagramy z Legią po wygranym przez nas meczu, na który bardzo długo czekaliśmy, więc to jest taki mały handicap w szatni. Gramy z mistrzem Polski, który w Lidze Europejskiej ma komplet punktów, więc nie oszukujmy się - faworytem spotkania jest Legia Warszawa. Dla nas każdy punkt będzie sukcesem, ale jak wyjdziemy na boisko, to zdecydowanie walczyć będziemy o pełną pulę. Chcemy zagrać dobre spotkanie i jeżeli tak będzie, to wierzymy, że będą punkty" - powiedział Rumak na piątkowej konferencji prasowej w Bydgoszczy. Zawisza potrzebuje teraz każdego punktu, gdyż w ligowej tabeli jest na samym końcu z dorobkiem zaledwie 7 "oczek". Po serii dziesięciu spotkań bez wygranej w ostatniej kolejce piłkarzom z grodu nad Brdą wreszcie udało się pokonać rywala (2-1), którym był zespół PGE GKS Bełchatów. Teraz bydgoszczan czeka kolejne trudne zadanie, ale jak mówi szkoleniowiec nie musi ich motywować do walki. "Myślę, że jak ktoś ma siedem punktów w Ekstraklasie, to trener w ogóle nie musi motywować piłkarzy. Robi to właśnie ta liczba punktów. Dla nas każdy mecz jest walką o życie, jest swoistym finałem i będzie ich do czerwca bardzo wiele. Proszę mi wierzyć, że od początku mojej pracy w Bydgoszczy nie muszę moich piłkarzy motywować, a raczej tylko dawać im ducha i pewności siebie. Są to dobrzy piłkarze i jeśli wrócą do myśli, jakie mieli grając w finale Pucharu Polski, Superpucharze czy wielu dobrych i wygranych spotkaniach, to jestem spokojny o wynik" - dodał szkoleniowiec Zawiszy. Bydgoszczanie w meczu z mistrzem Polski zagrają jednak w osłabieniu. Na boisku nie pojawi się jeden z podstawowych pomocników Kamil Drygas, który musi pauzować za żółte kartki. Wymusi to zmiany ustawienia zespołu w środku boiska. Nie wiadomo jeszcze, czy w meczowej osiemnastce znajdzie się najskuteczniejszy zawodnik zespołu Michał Masłowski. Niedawno wrócił do drużyny po poważnej kontuzji kolana, tym razem narzeka na uraz stopy. "Michał nie trenował z nami w czwartek, ale na piątkowych zajęciach z pewnością się pojawi. Zobaczymy jak przebiegnie trening. Może się zdarzyć tak, że nie znajdzie się w meczowej osiemnastce. Wszystkich piłkarzy w zespole traktujemy tak samo, choć nie ma co ukrywać - Michał zagrał dobrze to ostatnie spotkanie i na pewno przyczynił się, jak każdy z moich piłkarzy, do zdobycia trzech punktów. Ma drobny problem ze stopą, jednak myślę, że jego występ w pojedynku z Legią jest bardzo prawdopodobny" - zdradził trener Rumak. Pojedynek 13. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz, a Legią Warszawa rozegrany zostanie w niedzielę, 26 października o godz. 18.00.Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy