Ważna zmiana w Wiśle Kraków. Zabawna sytuacja na pożegnanie
Wisła Kraków ma nowego kierownika zespołu. Z funkcją żegna się tymczasowo sprawujący ją Damian Urbaniec, a zastępuje go Kamil Binda. Debiut nowego kierownika dziś przy Reymonta, w spotkaniu ze Stalą Rzeszów (godz. 20.30).
Powoli dobiega końca rewolucja w Wiśle Kraków, która rozpoczęła się od zwolnienia trenera Kazimierza Moskala. Wraz z nim pracę straciło kilka innych osób, w tym kierownik zespołu Jarosław Krzoska.
Wieloletniego pracownika Wisły zastąpił Damian Urbaniec, ale od razu zaznaczano, że sprawuje tę funkcję tylko tymczasowo i w klubie szybko rozpoczęto poszukiwanie następcy.
W Wiśle zapewniają, że zainteresowanie posadą kierownika było bardzo duże, ale w końcu klub zdecydował się na zatrudnienie Kamila Bindy, który ostatnio był kierownikiem w Podbeskidziu Bielsko-Biała. A to oznacza, że nadszedł czas pożegnania Urbańca, który na odchodne własnoręcznie... upiekł babeczki dla całej drużyny.
- Były bardzo dobre, zamówiliśmy kolejną porcję - uśmiechał się trener Mariusz Jop.
W większym stresie na pewno jest Binda, który dziś zadebiutuje w spotkaniu ze Stalą Rzeszów.
Rozmawiałem z nim wcześniej telefonicznie, udało się nam również spotkać. Pierwsze wrażenie jest takie, że to pozytywna, bardzo otwarta i uśmiechnięta osoba. Na pewno jest to ważna cecha w pracy kierownika
~ przyznaje Jop.
Wisła Kraków gra ze Stalą Rzeszów
Dla Wisły zaczyna się teraz bardzo ważny okres, ponieważ po miesiącach rozbijania się w dole części tabeli, drużyna w końcu wskoczyła do strefy barażowej. Obecnie krakowianie zajmują szóstą pozycję i mają jeszcze jedno spotkanie zaległe (z Miedzią Legnica). Najważniejsza dla krakowian jest teraz jednak dzisiejsza potyczka ze Stalą Rzeszów, która ma tyle samo punktów co Wisła i zajmuje ósme miejsce.
- Filozofia pracy w Stali Rzeszów jest bardzo ciekawa. Stawiają na młodzież, co roku średnia wieku w ich zespole jest niższa. Nie dość, że młodzi są ogrywani i zbierają doświadczenie, to jeszcze bardzo dobrze punktują. To zespół, który gra bardzo intensywnie, jest dobrze przygotowany fizycznie i nie boi się grać w piłkę. Są też bardzo groźni przy stałych fragmentach gry. Zapowiada się więc otwarte i ciekawe dla kibicxów spotkanie - uważa Jop.
Mecz Wisła Kraków - Stal Rzeszów dziś o godz. 20:30.