Jeżeli poznaniacy nie zdołają pokonać Zagłębia, będzie to już ich szóste z rzędu spotkanie bez wygranej. O te zresztą bardzo trudno, bo "Kolejorz" wygrał zaledwie cztery mecze w tym sezonie, a zatem mniej niż nie tylko Zagłębie Lubin, ale także np. Warta Poznań, Wisła Płock czy Cracovia. Zdobył zaledwie 18 punktów na 45 możliwych. Ostatnie zwycięstwo "Poznańskiej Lokomotywy" to wygrany 4-0 mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała z 6 grudnia. Pięć kolejnych kończyło się porażkami albo remisami, począwszy od starcia z Glasgow Rangers w Lidze Europy, a skończywszy na 1-1 z Górnikiem w Zabrzu. Lech Poznań potrzebuje wygranej Mimo tego trener Dariusz Żuraw jest spokojny. - Mecz w Zabrzu nam nie wyszedł, zgadzam się z tym, ale martwiłbym się, gdyby przytrafiły nam się takie trzy kolejne spotkania, a nie jedno - uważa. Jako powody kiepskiej gry w Zabrzu wskazywał np. brak gry przez środek pola, brak gry na jeden, dwa kontakty, a także braki kadrowe. - Z przodu mieliśmy samą młodzież - wskazuje. - Moim zdaniem, jesteśmy teraz kadrowo silniejsi niż w zeszłym roku, gdy rozpoczęliśmy serię zwycięstw - uważa trener. - Teraz jednak mieliśmy bardzo krótki okres przygotowawczy, więc trzeba czasu, aby nasza gra zatrybiła. Na treningach jednak wygląda to dobrze. I dodaje: - Potrzebujemy jednego zwycięstwa, aby wszystko drgnęło. Brak wygranej od dłuższego czasu nie wpływa dobrze na zawodników. To zwycięstwo ma nadejść w piątek. w starciu z Zagłębiem Lubin. Początek meczu o godz. 20.30.