Partner merytoryczny: Eleven Sports

Górnik Zabrze odebrał punkty Pogoni Szczecin

Zabrzanie dwa razy przegrywali z Pogonią Szczecin, ale dwa razy, w końcówce pierwszej i drugiej połowy ,udało im się wyrównać. Emocjonującą spotkanie zakończyło się remisem 2-2. „Portowcom” nie udało się tym samym dogonić Lecha Poznań, do którego maja dwa punkty straty.

Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin/Andrzej Grygiel/PAP

Hitowy mecz 18. kolejki Ekstraklasy trener Jan Urban zaczął z Dariuszem Stalmachem w podstawowej jedenastce, który 8 grudnia skończył 16 lat. Młody zawodnik zastąpił pauzującego za kartki Alasana Manneha.

W 4 minucie piłkę przy linii bramkowej otrzymał Kamil Grosicki. Z wysokości trybun wydawało się, że skrzydłowy Pogoni wyszedł z futbolówką na aut. Sędziowie puścili jednak grę, "Grosik" zagrał do Jeana Carlosa Silvy, a szarżującego zawodnika nieprzepisowo - zdaniem prowadzącego mecz Tomasza Musiała - powstrzymał Grzegorz Sandomierski. W tej sytuacji jedenastka dla gości, pewnie zamieniona na bramkę przez Sebastiana Kowalczyka. Świetny początek dla goniącego lidera z Poznania zespołu "Portowców"!

W chwilę później po główce Rafała Janickiego gospodarze reklamowali zagranie ręką jednego z obrońców Pogoni, ale bez skutku. "My chcemy gola! Górnicy my chcemy gola!" skandowało kilka tysięcy kibiców na Stadionie im. Ernesta Pohla. Zabrzanie atakowali i mieli inicjatywę dążąc do szybkiego odrobienia straty. Starał się na prawy skrzydle Robert Dadok, Bartosz Nowak czy doświadczony Lukas Podolski.

W 21 minucie za swoim polem karnym interweniował Dante Stipica, piłkę miał na nodze Podolski, ale jego dośrodkowania nie wykorzystał Jesus Jimenez i skończyło się na strachu przyjezdnych. Kilka minut później strzelał Grosicki, ale bez powodzenia.

Górnik Zabrze. Jan Urban przed meczem ze Śląskiem Wrocław. WIDEO /INTERIA.TV/INTERIA.TV

Z ubiegającymi minutami tempo ataków "Górników" spadło i coraz częściej przy piłce byli szczecinianie, dopingowani przez bardzo aktywnego przy linii Kostę Runjaicia. Na dodatek po trzydziestu kilku minutach dwójka z trójki obrońców drużyny z Zabrza miała na swoim koncie żółte kartoniki (Janicki, Gryszkiewicz). 

Pod koniec I połowy Stipica ponownie interweniował poza polem karnym, wybijając piłkę spod nóg Jimeneza. To nie był koniec emocji, bo w doliczonym czasie celnie uderzył Podolski. Do odbitej przez bramkarza gości piłki doskoczył Janża i poprawił. Uderzenie nie było celne, ale wszystko zamykał dobrze w ostatnich tygodniach grający Dadok. Zagrał tak, że mocno bita futbolówka odbiła się od Luisa Maty i wpadła do siatki. 1-1 do przerwy po niezłej grze z obu stron!    

Górnik Zabrze odebrał punkty Pogoni Szczecin

Początek drugiej połowy to spokojna gra z jednej i z drugiej strony, choć w 50 minucie zabrzanie powinni byli prowadzić. Podolski miał piłkę na prawej nodze, mógł strzelać, ale zagrał do Nowaka, który w świetnej sytuacji z kilkunastu metrów przestrzelił. W chwilę później na murawie pojawił się Michał Kucharczyk, który zastąpił Jeana Carlosa.

Potem było dużo gry w środku pola, rozgrywania, a mało konkretów pod obiema bramkami. Nikt nie chciał się dać zaskoczyć. W 63 minucie kolejna znakomita piłka "Poldiego" do kolegów, tym razem Jimeneza. Ponownie nie została jednak wykorzystana. W odpowiedzi pokazał się inny weteran Kamil Grosicki, który wbiegł w pole karne, ale sytuacje dla miejscowych uratował Kubica. W 72 minucie okres przestoju w grze "Górników" wykorzystał właśnie "Grosik". W dziurawą obronę wbiegł jak w masło i płaskim strzałem posłał piłkę do siatki.

Zabrzanie do końca ambitnie atakowali i w samej końcówce, podobnie jak było to w I części zdobyli bramkę. Na listę strzelców w 87 minucie wpisał się Adrian Gryszkiewicz, dla młodego obrońcy to pierwszy gol w Ekstraklasie, na wagę cennego punktu.   

Z Zabrza Michał Zichlarz  

Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 2-2 (1-1)

Bramki: 0-1 Sebastian Kowalczyk (6.), 1-1 Luis Mata (45+3, samobójcza), 1-2 Grosicki (72), 2-2 Gryszkiewicz (87.)     

Żółte kartki: Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz, Lukas Podolski - Górnik. Konstantinos Triantafyllopoulos, Damian Dąbrowski, Luka Zahović - Pogoń.

Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Dariusz Stalmach (60. Adrian Dziedzic), Krzysztof Kubica (75. Jean Jules Mvondo), Bartosz Nowak (85. Piotr Krawczyk), Erik Janża - Lukas Podolski (85. Mateusz Cholewiak), Jesus Jimenez.

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Luis Mata - Jean Carlos Silva (53. Michał Kucharczyk), Damian Dąbrowski, Kacper Kozłowski (60. Maciej Żurawski), Sebastian Kowalczyk, Kamil Grosicki (86. Mateusz Fornalczyk) - Luka Zahović (85. Paweł Stolarski).

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 10012


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem