Świat w szoku po wpadce dopingowej Igi Świątek. Wszyscy grzmią ws. Polki
Iga Świątek i jej team w czwartek 28 listopada poinformowały o zakończeniu postępowania wyjaśniającego w sprawie możliwości naruszenia przepisów antydopingowych przez wiceliderkę światowego rankingu. Wiadomość ta wywołała poruszenie na całym świecie - o "wpadce" dopingowej polskiej gwiazdy rozpisują się największe portale sportowe.
Otrzymania takiej informacji nie spodziewał się chyba nikt. Iga Świątek w czwartkowe popołudnie opublikowała w mediach społecznościowych emocjonalne nagranie, w którym poinformowała o pozytywnym wyniku testu antydopingowego. Jak wyjaśniła wiceliderka światowego rankingu kobiecego tenisa, 12 września Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) przekazała jej i jej sztabowi, że w organizmie Polki wykryto niewiarygodnie niskie stężenie trimetazydyny, a więc substancji zabronionej.
Błyskawiczna reakcja tenisistki i jej sztabu szkoleniowego pozwoliła błyskawicznie znaleźć wyjaśnienie obecności tej substancji w jej organizmie - jak się okazało, jedna partia leku z melatoniną rekomendowanego Świątek przez lekarza została fabrycznie zanieczyszczona. 28 listopada 2024 roku zakończyło się postępowanie z udziałem Igi Świątek. Finalnie Polce udało się udowodnić fakt, że zakazany środek przyjmowała ona nieświadomie, w wyniku czego ukarana została jedynie miesięcznym zawieszeniem.
Światowe media reagują na oświadczenie Igi Świątek ws. wpadki dopingowej. "Co najmniej szokujące"
Wiadomość, którą przekazała w czwartek Iga Świątek, poruszyła media na całym świecie. O "wpadce" polskiej zawodniczki rozpisują się m.in. dziennikarze BBC. "Druga rakieta świata i pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Iga Świątek zgodziła się na miesięczne zawieszenie po tym, jak w jej organizmie wykryto niedozwoloną substancję. U 23-letniej mistrzyni French Open w próbce pobranej poza zawodami w sierpniu 2024 r. wykryto obecność trimetazydyny (TMZ), co dało pozytywny wynik. Była wtedy numerem jeden na świecie" - przekazali Brytyjczycy.
Wobec sytuacji raszynianki obojętnie nie przeszła również redakcja The Athletics. "Iga Świątek otrzymuje zakaz dopingowy po pozytywnym teście na niedozwoloną substancję trimetazydynę" - przekazano. W szoku są również Hiszpanie, którzy już na wstępie przekazali, że takiej wiadomości mało kto mógł się spodziewać. "Niespodzianka w tenisowym świecie. Iga Świątek, druga w rankingu WTA, została zawieszona na miesiąc po pozytywnym wyniku testu na obecność zakazanej substancji trimetazydyny" - czytamy na portalu ESPN.
Wpadka dopingowa Igi Świątek zaskoczyła także szefa Punto de Break, Jose Morona. "ŚWIATOWA BOMBA. Iga Świątek zgodziła się na zawieszenie na jeden miesiąc po pozytywnym wyniku testu na obecność trimetazydyny w sierpniu ubiegłego roku. Została tymczasowo zawieszona już we wrześniu, kiedy po US Open w ogóle nie grała. Co najmniej szokujące" - skomentował krótko na swoim profilu na platformie X.