Partner merytoryczny: Eleven Sports

Organizatorzy wskazali na Włoszkę, wszystko kosztem Świątek. "Idealne"

Reprezentacja polskich tenisistek w nocy z 18 na 19 listopada niestety pożegnała się ostatecznie z finałami Billie Jean King Cup ulegając drużynie Włoch 1:2. "Biało-Czerwone", choć wykazały się ogromnym hartem ducha i chęcią do walki, musiały uznać wyższość przeciwniczek, a jedyną wygraną w tej rywalizacji okazał się dla nich triumf Igi Świątek nad Jasmine Paolini w starciu singlowym. Co ciekawe to właśnie za zagranie z tej potyczki przedstawicielka Italii została wyróżniona przez organizatorów turnieju.

Iga Świątek i Jasmine Paolini podczas meczu na Billie Jean King Cup 2024
Iga Świątek i Jasmine Paolini podczas meczu na Billie Jean King Cup 2024/JORGE GUERRERO / AFP - x.com/BJKCup/AFP

Reprezentacja Polski pokazała się od naprawdę dobrej strony podczas tegorocznej edycji finałów Billie Jean King Cup rozgrywanych w Maladze. Podopieczne Dawida Celta zaczęły w Hiszpanii od pokonania gospodyń 2:0 - w tym przypadku nie trzeba było nawet podchodzić do zmagań deblowych, by rozstrzygnąć rywalizację.

Potem było już nieco trudniej, ale ostatecznie "Biało-Czerwone" ograły również Czeszki 2:1. W półfinale tymczasem na tenisistki z kraju nad Wisłą czekała ekipa Włoszek i od początku było wiadome, że nie będą one chciały tanio sprzedać skóry...

"Włoszki w finale po pechowej grze Świątek i Kawy – „Przegrywałyśmy, a skończyłyśmy jak mistrzynie”"/AP/© 2024 Associated Press

Billie Jean King Cup. Paolini przegrała ze Świątek w singlu ale... otrzymała konkretne wyróżnienie

Współzawodnictwo w tym przypadku rozpoczęło się od spotkania Magdy Linette i Lucii Bronzetti, w którym zwyciężyła druga z pań w stosunku 6:4, 7:6 (7-3). Później do akcji ruszyły Iga Świątek i Jasmine Paolini i to właśnie podczas tego starcia doszło do takiego zdarzenia:

Raszynianka wykonała potężne uderzenie, które jej przeciwniczka odbiła zmyślnym bekhendem, trafiając tuż przy linii bocznej. Publiczność nagrodziła tę akcję brawami, a organizatorzy BJK Cup nadali jej tytuł zagrania dnia. "Zmieszczone idealnie" - stwierdzono na X (Twitterze).

Świątek wygrała koniec końców 3:6, 6:4, 6:4, ale potem, w deblu, ona i Katarzyna Kawa nie zdołały już ograć duetu złożonego z Paolini Sary Errani. Skończyło się rezultatem 7:5, 7:5 dla Włoszek i to one podejdą do finału, w którym spróbują swych sił przeciwko Brytyjkom lub Słowaczkom.

Kiedy kolejne mecze Igi Świątek?

Warto nadmienić, że Iga Świątek ma już bardzo konkretne plany jeśli mowa o końcówce roku - przed nią występ w ramach World Tennis League, czyli zawodów odbywających się w Abu Zabi między 19 a 22 grudnia. Potem, na przełomie roku 2024 i 2025, będzie można zobaczyć ją na United Cup w Australii. Fani nie będą więc czekać przesadnie długo na powrót drugiej rakiety globu na kort.

/INTERIA.PL/interia

"As Sportu 2024". Wybierz z nami finałową 16 plebiscytu

Jasmine Paolini i Iga Świątek/AFP
Jasmine Paolini (z lewej) i Iga Świątek/AFP
Jasmine Paolini i Iga Świątek/EMMANUEL DUNAND / AFP /AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem