Partner merytoryczny: Eleven Sports

Naciski w obronie najeźdźców z Rzymu to niebywały skandal

Jeśli Włochom wydaje się, że będą dyktować innym krajom jak mają one stosować swoje prawo na własnym terenie to się grubo mylą. Piszę to na kanwie bezprzykładnych nacisków z Włoch w sprawie pseudokibiców Lazio Rzym. Obawiam się przy tym uległości Polaków.

Warszawska policja zatrzymała awanturujących się kibiców Lazio
Warszawska policja zatrzymała awanturujących się kibiców Lazio/Radek Pietruszka/PAP

Setki pseudofanów ze stolicy Włoch sprowokowały w Warszawie bój z policją obrzucając ją kamieniami i butelkami. Ponad setka została zatrzymana, część w trybie ekspresowym ukarana przez polskie sądy. Włochów w żaden sposób nie wyróżniono - ostatnio nasze państwo walczy z bandyterką aż miło, w tych dniach zapadły szybkie wyroki po meczu Zawisza - Widzew.

Działania wymiaru sprawiedliwości popiera każdy normalny obywatel, który chce porządku w miastach i na stadionach. Jeśli walczymy z chuligaństwem polskich pseudokibiców, te same normy dotyczą Włochów w Polsce. Dopuścili się ekscesów sporych rozmiarów, za co zostali zatrzymani, aresztowani i ukarani przez sądy zgodnie z naszym prawem, które jest z kolei spójne z prawem unijnym.

Jako że nadużyli pozycji gości zapłacą za to.

Niedopuszczalne jest manipulowanie przy pracy polskich organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości przez naszego ministra spraw zagranicznych, którego na dywanik próbują wezwać politycy wszelakich odłamów włoskiej polityki. Polskie sądy są niezależne od Radka Sikorskiego, szczególnie zaś od włoskich polityków i Parlamentu Europejskiego. Tamtejsi pseudole musieli uwzględniać, że w Warszawie trzeba stosować się do polskiego prawa. Złamali je i konsekwencje muszą być.

Jeśli nasze władze uklękną przez naciskami  z Rzymu, walka z polskim chuligaństwem stadionowym będzie przegrana, a rząd skompromitowany. Gabinet Tuska będzie jak "Muppet Show". Do blamażu blisko.

Twarde prawo, ale prawo (dura lex, sed lex)... Tę prawniczą zasadę rzymianie zrozumieją, wszak pochodzi z Wiecznego Miasta i sformułował ją (oraz kilka innych) tamtejszy jurysta Ulpian Domicjusz.

Naciski polityczne w obronie najeźdźców z szalikami Lazio to niebywały skandal.

Autor: Krzysztof Mrówka


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem