Partner merytoryczny: Eleven Sports

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze 1-2 w Ekstraklasie

W spotkaniu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze 1-2.

Kamil Kurowski (z prawej) walczy o piłkę z Mariuszem Przybylskim
Kamil Kurowski (z prawej) walczy o piłkę z Mariuszem Przybylskim /Andrzej Grygiel/PAP

Mecz zaczął się idealnie dla gości z Zabrza. Bardzo aktywny w ofensywie Paweł Olkowski wyłożył piłkę przed bramkę do  Prejuce’a Nakoulma, a ten bez problemu pokonał już w 3. minucie Ladislava Rybansky’ego.

Bielszczanie kompletnie nie radzili sobie z atakami Górnika, a w ataku grali zbyt anemicznie i nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywali. Po niespełna 30 minutach gry było 2-0 dla gości. W zamieszaniu pod bramką Podbeskidzia piłka trafiła pod nogi Mariusza Przybylskiego, który przymierzył do siatki.

Chwilę później trzeciego gola dla ekipy trenera Adama Nawałki mógł zdobyć Mateusz Zachara, ale po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki.

Po zmianie stron śmielej zaatakowali gospodarze. W 66. minucie piłkę do bramki skierował Błażej Telichowski, ale obrońca Podbeskidzia był na spalonym.

W kolejnej groźnej akcji bielszczan piłka znów wylądowała w siatce w kontrowersyjnych okolicznościach, tym razem po uderzeniu rezerwowego Łukasza Żeglenia. Bramka została uznana, chociaż zabrzanie protestowali, tłumacząc, że wcześniej Telichowski faulował Norberta Witkowskiego.

W doliczonym czasie gry bliski pokonania Rybansky’ego był wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej Łukasz Madej, ale bramkarz Podbeskidzia popisał się efektowną interwencją.

Po meczu powiedzieli:

Adam Nawałka (trener Górnika Zabrze): "Mecz był pod naszą kontrolą, dobrze wyglądaliśmy pod względem motorycznym i niepotrzebnie dopuściliśmy do nerwowej końcówki. Wynik determinuje opinię o spotkaniu. Zdobyliśmy trzy punkty w meczu wyjazdowym. Jednak cały czas pracujemy nad jakością gry. Nie może być mowy o euforii, gdyż wiele elementów jest do poprawy".

Czesław Michniewicz (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Górnik dziś zasłużenie wygrał. Nie byliśmy dziś w stanie przeciwstawić się dobrze zorganizowanej drużynie z Zabrza, która szybko zdobyła pierwszą bramkę i kontrolowała praktycznie przebieg całego spotkania. Gol na 1-2 nieco zamazuje obraz gry. My tylko momentami umieliśmy zbliżyć się pod pole karnego przeciwnika. Liczę na to, że szybko wróci Damian Chmiel, będzie mógł grać Marcin Wodecki oraz Tomasz Górkiewicz i nasza gra będzie wyglądać inaczej. Będziemy jeszcze chcieli wzmocnić drużynę, szukamy przede wszystkim napastnika".

Podbeskidzie - Górnik 1-2. Galeria

Zobacz galerię
+2

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze 1-2 (0-2)

Bramki: 0-1 Prejuce Nakoulma (3.), 0-2 Mariusz Przybylski (27.), 1-2 Łukasz Żegleń (70.).

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem