Partner merytoryczny: Eleven Sports

Eliminacje MŚ 2022. Gracz Lecha Poznań podstawowy, gracz Warty Poznań wypadł

Już po raz dziewiętnasty zagrał dla reprezentacji Słowacji obrońca Lecha Poznań Lubomir Šatka. Jego pozycja w kadrze narodowej jest niepodważalna. Za to Robert Ivanov, obrońca Warty Poznań, nie może doczekać się gry o stawkę.

Lech na właściwym torze - odc. 21 /INTERIA.TV/INTERIA.TV

Gracz Lecha Poznań nie brał udziału w pierwszych meczach eliminacji mistrzostw świata w Katarze, w których słowacka drużyna straciła punkty w pojedynkach z dwoma teoretycznie najsłabszymi zespołami w grupie - Cyprem i Maltą. Słowacja była wtedy bardzo krytykowana, jej występy uznano za katastrofalne, zwłaszcza że z Maltą omal nie przegrała.

Na kolejny mecz eliminacyjny z Rosją selekcjoner Stefan Tarkovic zmienił ustawienie obrony. Lubomir Šatka znalazł się wtedy na innej pozycji niż w poznańskim Lechu - jako środkowy obrońca w parze z Milanem Škriniarem z Interu Mediolan w ustawieniu z czterema obrońcami. Boki formacji tworzyli Tomáš Hubočan z cypryjskiego zespołu Omonia Nikozja oraz Peter Pekarik z ekipy Herthy Berlin. Ta defensywa poradziła sobie, Słowacy wygrali 2-1.

Lech Poznań. Lubomir Šatka dalej od mundialu

To był przełom. Od tamtej pory gracz Lecha Poznań jest już podstawowym obrońcą słowackiej kadry. Od tego meczu z Rosją wyszedł w podstawowym składzie na pełne 90 minut każdego meczu Słowaków, włącznie z ich trzema grami na Euro 2020 - także z Polską. Zagrał również w obu dotychczasowych wrześniowych meczach eliminacji mundialu, w których jednak Słowacy powoli grzebią swoje szanse na awans na turniej w Katarze. Zremisowali bowiem ze Słowenia 1-1 i następnie przegrali u siebie z Chorwacją 0-1. W tabeli grupy Rosja i Chorwacja mają po 10 punktów, Słowenia uzbierała ich siedem, a Słowacja - tylko sześć. Gasną szanse nawet na baraż.

We wtorek w Bratysławie piłkarze słowaccy ugoszczą Cypr. Rzecz jasna, by przedłużył szanse na drugi w dziejach (po 2010 roku) awans na mundial, muszą wygrać.

Warta Poznań. Robert Ivanov poza grą

Inaczej wygląda sytuacja Roberta Ivanova z Warty Poznań w kadrze Finlandii. Pojechał on nawet z Finami na ich pierwszy turniej w dziejach, na Euro 2020. Podstawowy i kluczowy obrońca Warty nie zagrał tam ani minuty i do tej pory ani razu nie wystąpił w fińskich barwach w meczu o stawkę. Debiutował w kadrze narodowej już w styczniu 2019 roku, wrócił do niej po tym, jak trafił do Warty i odzyskał zainteresowanie selekcjonera w 2021 roku. Od marca zagrał w trzech meczach Finlandii - ze Szwajcarią, Szwecją i Walią. Wszystkie były towarzyskie.

Kiedy kilka dni temu Robert Ivanov wyszedł w wyjściowej jedenastce na Walijczyków, można było się zastanawiać, czy dostanie szansę gry w eliminacjach mistrzostw świata. Nie dostał. Widać, że dla selekcjonera Markku Kanervy nie jest na dzisiaj wyjściowym defensorem Finlandii. W pojedynku z z Kazachstanem, wygranym przez Finów 1-0, na środku obrony zobaczyliśmy dobrze znanego kibicom Lecha Poznań Paulusa Arajuuriego. Po bokach zagrali Daniel O'Shaughnessy z HJK Helsinki oraz Leo Väisänen z Elfsborga Boras. Piłkarz z Poznania czeka.

Finlandia po zwycięstwie nad Kazachstanem jest w lepszej sytuacji niż Słowacja. W jej grupie wyraźnie prowadzą Francuzi, zespół fiński jest drugi ze stratą czterech punktów, ale - uwaga - rozegrał dwa mecze mniej! We wtorek w Paryżu oba zespoły zmierzą się ze sobą.

Lubomir Satka z Lecha Poznań w reprezentacji Słowacji/Michał Chwediuk/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem