Partner merytoryczny: Eleven Sports

Puchar Polski. Jagiellonia - Lechia. Tomasz Kaczmarek: Obejrzałem te wszystkie mecze, nawet bardzo dokładnie

Lechia Gdańsk w 1/32 finału Pucharu Polski zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Początek meczu we wtorek o godz. 17:30. Trener Tomasz Kaczmarek zapoznał się z ostatnimi pojedynkami tych drużyn. - Obejrzałem te wszystkie mecze, nawet bardzo dokładnie. Nasze pomysły są trochę inne, ale można było bardzo dużo wynieść - przyznał.

Ligue 1. PSG - Olympique Lyon 2-1 - SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Przed Lechią Gdańsk dwa spotkania wyjazdowe w krótkim odstępie czasu. Zespół znad morza po wtorkowym meczu z Jagiellonią uda się na piątkową potyczkę z Górnikiem Łęczna. - Do Białegostoku jedziemy większą grupą. Jadą z nami prawie wszyscy zawodnicy, gdyż w międzyczasie nie wracamy do Gdańska. Wszyscy są z nami, będą jednostki treningowe, będą treningi wyrównawcze - powiedział trener Tomasz Kaczmarek.

- Na obydwa mecze mamy inny pomysł co do pierwszej jedenastki, jak i całej kadry. Jadą z nami Terrazzino i Szczepański. Marco jeszcze nie jest gotowy, żeby być w kadrze meczowej, ale chcemy dobrze przepracować z nim te dni oraz jak najlepiej przygotować go do zbliżających się zadań. Nie jadą Tobers i Ceesay. Co do Josepha, to nie mamy jeszcze finalnej diagnozy. Czekamy na informację. Najpóźniej jutro będziemy wiedzieć więcej - dodał.

Studio Ekstraklasa/interia/materiały promocyjne

Jagiellonia trudnym rywalem

W rozgrywkach o Puchar Polski musi grać przynajmniej dwóch młodzieżowców. - Na pewno nie jest to dla nas problemem. Mecz pokaże, czy to będzie nasz atut. Mamy 4-5 bardzo ciekawych młodzieżowców, których codziennie widzę na treningach. W ostatnich meczach albo wychodzili w pierwszym składzie, albo wchodzili z ławki w ważnych momentach spotkań. Myślę, że mają duży potencjał. Będziemy pracowali nad tym, żeby ich rozwinąć i im pomóc - zapewnił Kaczmarek. 

Gdańszczanie pod koniec poprzedniego sezonu, a także na początku obecnego mierzyli się z białostoczanami. Drużynę wtedy prowadził jeszcze Piotr Stokowiec. Tomasz Kaczmarek postanowił nadrobić zaległości. - Obejrzałem te wszystkie mecze, nawet bardzo dokładnie. Nasze pomysły są trochę inne, ale można było bardzo dużo wynieść. To punkt odniesienia, poprzednie mecze z Jagiellonią mają duże znaczenie - stwierdził szkoleniowiec. 

Nowy trener Lechii właśnie obchodzi 37. urodziny. Czego można mu życzyć? - Przede wszystkim chciałbym, żeby zawodnicy byli zdrowi. Wtedy miałbym do dyspozycji pełną kadrę. Jestem bardzo zadowolony z tych trzech tygodni współpracy, widzę rozwój i dobrą komunikację. W naszej grupie panuje duża energia i determinacja. Chciałbym, żeby szło to dalej w tym kierunku. Potrzebujemy do tego jednak dobrej formy i wyników sportowych - podsumował.

Tomasz Kaczmarek./GRZEGORZ RADTKE/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem