Lech - Legia w finale Pucharu Polski. Rzeźniczak: Nie ma mowy o zmęczeniu
Po efektownym zwycięstwie z Cracovią, Legia złapała zadyszkę, a o tym, że coś jest nie tak z formą wicemistrzów Polski pokazał mecz z Zagłębiem Lubin. - Nie ma mowy o żadnym zmęczeniu. Spotkanie w Lubinie po prostu nam nie wyszło. Na Lecha będziemy gotowi w 100 procentach - mówi kapitan legionistów Jakub Rzeźniczak.
- Wolałbym skupić się na jutrzejszym meczu, a nie na naszym ostatnim ligowym występie. O zmęczeniu nie ma mowy. Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, a meczów jest mniej niż jesienią, to graliśmy co trzy dni. Nikt z nas nie narzeka i byłoby to nie na miejscu. W Lubinie nie mogłem wystąpić ze względu na kontuzję, ale mam nadzieję, że jutro będę mógł zagrać - mówi stoper Legii.
Rzeźniczak wystąpił w ostatnim finale Pucharu Polski, kiedy to warszawianie pokonali na PGE Stadionie Narodowym Lecha Poznań.
- Mam bardzo miłe wspomnienia z tego meczu, ale nie ma co porównywać jutrzejszego finału do tego, który graliśmy przed rokiem. Obie drużyny przez ten czas bardzo się zmieniły. Mamy swój plan na mecz z Lechem, ale oczywiście nie mogę go dziś zdradzić. Powiem tylko, że zrobimy wszystko, aby puchar został w naszych rękach - mówi Rzeźniczak.
- O rywalizacji w finale może zdecydować jeden błąd, dlatego trzeba zagrać mądrze i złapać balans pomiędzy ofensywą i defensywą. Chcemy zagrać na zero z tyłu, a mając tylu kreatywnych zawodników ofensywnych, na pewno wykorzystamy którąś ze stworzonych sytuacji - dodaje 30-letni piłkarz.
Krzysztof Oliwa
Więcej na ten temat
Puchar Polski 05.12.2024 | ŁKS Łódź | 0 - 3 | Legia Warszawa | Relacja |
Puchar Polski 26.02.202518:00 | Legia Warszawa | - | Jagiellonia Białystok |