O godzinie 21:00 w czwartek rozpoczął się mecz Omonii z Legią w ramach 4. kolejki Ligi Konferencji UEFA. Polski zespół pewnie wygrał w Nikozji 3:0. Przed pierwszym gwizdkiem kibice gospodarzy zaprezentowali skandaliczną oprawę. Na trybunie zabramkowej pojawił się napis "17 stycznia Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę". Z kolei na sektorze za linią boczną boiska widać było symbol znaku drogowego oznaczającego "zakaz skrętu w prawo" oraz komunistyczny znak sierpa i młota. Wywieszono również podobiznę Che Guevary, jednego z przywódców rewolucji kubańskiej, w późniejszym czasie ministra przemysłu, finansów i prezesa banku centralnego w tym kraju, ale przede wszystkich zbrodniarza - historycy potwierdzili 79 przypadków, w których rozstrzelano ludzi z jego rozkazu. Kibice Omonii prowokują Polaków. 9 lat temu było tak samo To nie pierwszy raz, gdy kibice Omonii prowokują Polaków. W 2015 roku podczas rewanżowego meczu 2. rundy eliminacji Ligi Europy przeciwko Jagiellonii Białystok wywiesili oprawę, na której widniał mężczyzna z maczetą goniący swastykę i napis "nasi dziadkowie gonili was aż do Berlina". Miało to sugerować, że Polska jest krajem nazistowskim. Tydzień wcześniej kibice "Jagi" na swoim stadionie wywiesili przekreślony symbol sierpa i młota. UEFA ukarała wtedy cypryjski klub 40 tysiącami euro grzywny oraz zamknięciem na jeden mecz trybuny z najzagorzalszymi fanami zespołu. Legia ostatecznie wygrała spotkanie aż 3:0.