Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zidane junior wierzy w szybki powrót ojca do szkolenia

Syn byłego piłkarza reprezentacji Francji, zawodnika Juventusu Turyn i Realu Madryt Zinedine Zidane, Enzo Fernandez uważa, że ojciec wkrótce wróci do pracy trenerskiej. "On uwielbia piłkę nożną, bez niej nie może żyć" - powiedział Zidane junior.

Zinedine Zidane podczas otwarcia Uniwersytetu Chińskiego Związku Piłki Nożnej w Guangzhou
Zinedine Zidane podczas otwarcia Uniwersytetu Chińskiego Związku Piłki Nożnej w Guangzhou/AFP
Santiago Solari po meczu AS Roma - Real Madryt (0-2) w Lidze Mistrzów. Wideo/© 2018 Associated Press

Zinedine Zidane zaskoczył wszystkich swoich fanów 31 maja 2018 roku, gdy niespodziewanie ujawnił, że zrezygnował z funkcji trenera piłkarzy Realu Madryt. O swojej decyzji poinformował na zwołanej w trybie pilnym konferencji prasowej.

45-letni Zidane, w przeszłości znakomity piłkarz, prowadził "Królewskich" od 4 stycznia 2016 roku, kiedy przejął zespół po Rafaelu Benitezie. W tym czasie Real trzykrotnie z rzędu triumfował w Lidze Mistrzów, co nie udało się w tych rozgrywkach wcześniej żadnej innej drużynie.

"Postanowiłem, że w przyszłym sezonie nie będę trenerem Realu. Zrobiłem to, gdyż kocham ten klub. Żeby nadal wygrywać, ten zespół potrzebuje zmian. Po prawie trzech sezonach wspólnej pracy potrzebuje innego systemu, innej metodologii" - tłumaczył swoją decyzję.

W pierwszej poważnej samodzielnej pracy szkoleniowej w Realu Zidane zdobył ze stołeczną ekipą dziewięć trofeów, także m.in. mistrzostwo Hiszpanii w 2017 roku.

"Ojciec jeszcze odpoczywa, to było konieczne, ale już widać, że piłki coraz bardziej mu brakuje. Wierzę, że czas jego powrotu do pracy jest bliski" - uważa syn laureata "Złotej Piłki" w 1998 roku, najlepszego zawodnika mistrzostw świata 2006, na których jako kapitan drużyny narodowej dotarł z nią do finału.

Zidane trzy razy był wybierany Piłkarzem Roku FIFA, raz najlepszym zawodnikiem w Europie. W 2004 roku Brazylijczyk Pele umieścił go na liście stu najlepszych żyjących piłkarzy na świecie. 

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem