Partner merytoryczny: Eleven Sports

Real Madryt. Zidane napisał list otwarty dla kibiców

Zinedine Zidane zrezygnował z prowadzenia Realu Madryt. Teraz w liście otwartym do kibiców tłumaczy powody swojej decyzji.

Święcicki o meczu Chelsea - Real: To była przepaść. Wideo/INTERIA.TV/IPLA

Zidane już po raz drugi rezygnuje z bycia trenerem "Królewskich". Za pierwszym razem prowadził zespół w latach 2016-18, trzykrotnie sięgając po Ligę Mistrzów. Do klubu wrócił w marcu 2019 roku.

Były trener Realu zaznaczył, że wrócił do klubu nie tylko dzięki namowom prezydenta Florentino Pereza, ale także kibicom, którzy oczekiwali jego powrotu. Wyjawił też powody swojego odejścia.

- Odchodzę, ponieważ czuję, że klub nie daje mi zaufania, jakiego potrzebuję i nie wspiera mnie w tworzeniu projektu w średnim lub długim okresie. Znam wymagania takiego klubu, jak Real. Gdy nie wygrywasz - musisz odejść. Zapomniano jednak o bardzo ważnej rzeczy. O wszystkim, co stworzyłem w codziennej pracy, co wniosłem w relacjach z zawodnikami i ze 150 osobami, które pracują wokół drużyny. Jestem urodzonym zwycięzcą, byłem tu, by zdobywać trofea, ale ponad tym są ludzie, emocje, życie i mam wrażenie, że nie rozumiano, że w ten sposób utrzymuje charakter wielkiego klubu - napisał Zidane.

Zidane ma żal do władz Realu

Francuz zaznaczył, że ma żal do władz klubu, czując brak szacunku do swoich wcześniejszych osiągnięć. Zasugerował m.in., iż klub specjalnie wypuszczał do mediów ultimatum, mówiące, że straci pracę w przypadku przegranej kolejnego spotkania.

- Te wiadomości bolały mnie i całą drużynę. Wpływały negatywnie na całą ekipę, tworząc wątpliwości i nieporozumienia. Na szczęście miałem cudownych chłopaków, walczących za mnie aż do końca. Gdy sytuacja robiła się trudna, ratowali mnie wielkimi zwycięstwami. Wierzyli we mnie i wiedzieli, że ja wierzę w nich - dodał Zidane.

Sezon 2020/21 Real zakończył bez żadnego trofeum, choć do końca walczył o mistrzostwo Hiszpanii z Atletico Madryt. W półfinale Ligi Mistrzów został wyeliminowany przez późniejszego zwycięzcę - Chelsea FC.

Zinedine Zidane/AFP

WG

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem