Real Madryt i FC Barcelona mają teoretycznie słabych rywali w 29. kolejce
Cztery spotkania w Primera Division i dwa ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów czekają piłkarzy Barcelony i Realu Madryt przed bezpośrednim meczem 23 kwietnia, który może być kluczowy w walce o mistrzostwo Hiszpanii. W 29. kolejce obie ekipy mają teoretycznie słabych rywali.
W niedzielę o 16.15 prowadzący w tabeli z 65 pkt Real podejmie Alaves, natomiast o 20.45 mająca dwa punkty straty i o jeden mecz rozegrany więcej Barcelona zmierzy się z przedostatnią w tabeli Granadą.
Broniący tytułu Katalończycy będą musieli pokazać, że potrafią wygrywać mecze także bez pauzującego za kartki Lionela Messiego. To samo we wtorek miała udowodnić reprezentacja Argentyny, ponieważ Messi został zawieszony na cztery mecze za obrażenie jednego z sędziów. "Albiceleste" egzaminu nie zdali - ulegli w La Paz Boliwii 0-2.
Bez swojej gwiazdy Barcelona grała w tym sezonie w Primera Division trzy razy. Odniosła jedno zwycięstwo, zanotowała remis z Malagą i porażkę z Celtą. W tym swojej szansy może upatrywać walcząca o utrzymanie Granada.
- Nieobecność Messiego znaczy dla nas wiele, ale wiemy, że będziemy musieli zagrać na granicy perfekcji, jeśli chcemy zdobyć punkty - ocenił pomocnik gospodarzy i były piłkarz "Barcy" Isaac Cuenca.
Podobnie do spotkania z Realem podchodzą piłkarze Alaves. Dziesiąty w tabeli beniaminek potrafił w tym sezonie zwyciężyć na stadionie Barcelony i zremisować z Atletico w Madrycie.
- Wygraliśmy na Camp Nou i teraz spróbujemy powtórzyć to na Santiago Bernabeu. Ale wiemy, że z takimi rywalami trzeba zagrać na 200 procent i jeszcze mieć odrobinę szczęścia - powiedział obrońca Victor Laguardia.
W następnych kolejkach Barcelonę czekają mecze z Sevillą, Malagą i Realem Sociedad w lidze, ale jeszcze większym wyzwaniem będą dwa spotkania ćwierćfinału Champions League z Juventusem Turyn. Z kolei Real zagra z Leganes, Atletico Madryt i Sportingiem Gijon, a w Lidze Mistrzów jego rywalem będzie Bayern Monachium.
Rewanżowe mecze LM odbędą się 18-19 kwietnia, a El Clasico zaplanowano na 23 kwietnia. Będzie to już 33. kolejka, która może okazać się kluczowa w walce o mistrzostwo.
Nie liczy się w niej już praktycznie żaden inny zespół. Trzecia w tabeli Sevilla, która w niedzielę o 12 podejmie Sporting Gijon, traci osiem punktów do lidera, a również rozegrała o jeden mecz więcej. Czwarte Atletico Madryt zgromadziło 55 punktów.
Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division
