Real Madryt - FC Barcelona. Stawką El Clasico więcej niż prestiż
W wieczornym El Clasico na Santiago Bernabeu piłkarze Realu Madryt i Barcelony powalczą nie tylko o prestiż. Goście, którzy mają trzy punkty straty do odwiecznego rywala w tabeli ekstraklasy, muszą wygrać, aby dalej liczyć się w walce o mistrzostwo Hiszpanii.
Oba zespoły przystępują do spotkania w zupełnie różnych nastrojach. Real po ciężkim boju wyeliminował Bayern Monachium i awansował do półfinału Ligi Mistrzów, natomiast Barcelona pożegnała się z rozgrywkami po porażce z Juventusem Turyn.
Trener "Królewskich" Zinedine Zidane wcale nie uważa, że to jego podopieczni są faworytami.
"Z zewnątrz może się komuś tak wydawać, ale my tak nie myślimy. W takich meczach trzeba dużo pracować i walczyć, jeśli myśli się o zwycięstwie. To spotkanie wcale nie będzie decydujące. Przed nami jeszcze siedem kolejek, a El Clasico jest tylko jedną z nich" - powiedział Francuz.
Katalończycy zapewniają, że nie popadną w marazm po odpadnięciu z Champions League.
"Po takiej porażce trudno się obudzić, ale mamy najlepszą możliwą motywację - wyjazd na stadion odwiecznego rywala" - ocenił trener Luis Enrique, który był w przeszłości piłkarzem obu klubów.
Szkoleniowiec nie będzie mógł jednak wystawić w składzie Neymara, który został zdyskwalifikowany na dwa mecze za niesportowe zachowanie. Brazylijczyk nie zagra także w następnej kolejce z Osasuną Pampeluna.
Z kolei po stronie gospodarzy, którzy mają do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie z Celtą Vigo, zabraknie kontuzjowanych obrońców: Portugalczyka Pepe i Francuza Raphaela Varane'a. Gotowy jest za to mający ostatnio problemy zdrowotne Walijczyk Gareth Bale.
Najważniejszy mecz 33. kolejki Primera Division rozpocznie się o godz. 20.45.