Real - Atletico 0-1. Ronaldo: Gdyby wszyscy grali na moim poziomie, bylibyśmy pierwsi
Sfrustrowany porażką, Cristiano Ronaldo powiedział po spotkaniu z Atletico Madryt, że gdyby wszyscy koledzy prezentowali jego poziom, drużyna byłaby pierwsza w tabeli. Skomentował również postawę Zinedine'a Zidane'a.

Portugalczyk w strefie mieszanej nie szczędził gorzkich słów i srogo ocenił kolegów z zespołu.
- Boli mnie, gdy piszą (dziennikarze - przyp. red), że Cristiano obniżył loty i dlatego Real gra gorzej. To nieprawda, gdyby wszyscy grali na moim poziomie bylibyśmy pierwsi - rozpoczął gwiazdor "Królewskich".
Po chwili dodał, że za słabe wyniki Realu odpowiadają kontuzje najlepszych zawodników.
- Lubię grać z Karimem, Bale'em i Marcelo. Nie twierdzę, że Lucas, Jese czy Kovaczić są słabi. Oni są dobrzy, ale żeby wygrywać tytuły potrzeba najlepszych. Kontuzje to nasz największy problem w tym sezonie - dorzucił Ronaldo.
Reprezentant Portugalii stwierdził także, iż Barcelona jeszcze nie wygrała ligi, chociaż przyznał, że katalońska ekipa prezentuje się lepiej niż Real.
- Gdyby kontuzje złapali Messi, Neymar i Suarez, "Blaugrana" nie byłaby tam gdzie jest teraz. Ich siłą jest brak kontuzji - dodał CR7.
Ronaldo powiedział również, iż nie uważa, że Real gra źle. Gwiazdor dorzucił, że jego zespół stworzył dzisiaj mnóstwo sytuacji i zasłużył na zwycięstwo. Jego zdaniem "Królewskim" zabrakło szczęścia, aby wygrać derbową potyczkę z Atletico.
Skrzydłowy ocenił również Zinedine'a Zidane i ich współpracę.
- Sam Zidane nie może grać, ale i tak wykonuje fenomenalną pracę. Zachowuje spokój, a jego praca wychodzi nam na dobre. Trzeba dać mu czas, ja jestem zadowolony z naszej współpracy - zakończył Portugalczyk.
Derby ocenił również sam Zidane. Trener "Królewskich" powiedział, że bierze na siebie całą odpowiedzialność za porażkę, bo to on powinien znaleźć rozwiązanie, dzięki któremu Real mógłby wygrać.
- Spodziewałem się trudnego meczu i taki był. Kiedy masz okazje, musisz je wykorzystywać - stwierdził Francuz.
- Powiedziałem piłkarzom, że nie możemy się poddawać i musimy iść dalej - dodał szkoleniowiec "Los Blancos".