Partner merytoryczny: Eleven Sports

Primera Division: Sevilla FC - Real Madryt 2-3

Real Madryt pokonał Sevillę na jej stadionie 3-2 i nadal traci do Barcelony dwa punkty w tabeli Primera Division. Gdy w pierwszej połowie za linią boczną opatrywany był Grzegorz Krychowiak, „Królewscy” w ciągu dwóch minut strzelili dwa gole.

Grzegorz Krychowiak w walce bark w bark z Cristiano Ronaldo
Grzegorz Krychowiak w walce bark w bark z Cristiano Ronaldo/AFP

Sevilla, która walczy o czwarte miejsce w Primera Division dające udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, nie przegrała na swoim stadionie od 34 spotkań. Real, jeśli nadal marzył o tytule mistrza Hiszpanii, musiał przerwać tę serię trwającą ponad rok.

Po 10 minutach gry Cristiano Ronaldo miał już na koncie trzy strzały. Dwa z dystansu przeleciały wysoko nad poprzeczką bramki Sevilli. Przy trzeciej próbie Portugalczyk był blisko szczęścia. Ronaldo doszedł do precyzyjnego dośrodkowanie Marcelo. Z pięciu metrów trafił wprost w Sergio Rico, który dobrze wyszedł z bramki.

Potem inicjatywę przejęła Sevilla. Najlepszej okazji nie wykorzystał Aleix Vidal, który po koronkowej akcji znalazł się w sytuacji sam na sam z Ikerem Casillas. Górą w tym pojedynku był bramkarz "Królewskich".

Tempo spotkania było niesamowite. Piłka błyskawicznie przenosiła się spod jednej bramki do drugiej. Chwila przerwy nastąpiła po pół godziny gry. Sergio Ramos i Grzegorz Krychowiak zderzyli się głowami. Obaj długo nie podnosili się z murawy, a Polak miał silny krwotok z nosa.

Krychowiak był opatrywany poza linią boczną i Real, grając w przewadze, w ciągu dwóch minut zdobył dwie bramki. W 35. minucie Isco dośrodkował z lewej strony,  Ronaldo strzałem głową pokonał Rico. Chwilę później wrzutkę z prawej strony przedłużył Javier Hernandez, a piłkę z bliska do bramki Sevilli wpakował CR7.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, po faulu Sergio Ramosa, sędzia podyktował rzut karny dla Sevilli. Do piłki podszedł Carlos Bacca, zmylił Casillasa i do szatni drużyny schodziły przy stanie 1-2.

Na drugą połowę Krychowiak wyszedł już w specjalnej masce. Real miał inicjatywę, ale groźniejsza była Sevilla, którymi błyskawicznie kontrowała po każdej stracie "Królewskich". Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego blisko doprowadzenia do remisu był Stephane M’Bia. Jego strzał głową nieznacznie minął słupek bramki Realu.

W 66. minucie na placu gry zameldował się Gareth Bale, który zmienił Hernandeza. Wracający po kontuzji Walijczyk potrzebował zaledwie trzech minut, aby zanotować asystę. Dośrodkował z prawej strony na głowę Ronaldo, który precyzyjnym strzałem w długi róg skompletował hat-tricka.

Sevilla - Real Madryt 2-3. Galeria

Zobacz galerię
+2

Dwanaście minut później Sevilla znowu zbliżyła się do Realu. Po koronkowej akcji do siatki "Królewskich" trafił rezerwowy Vicente Iborra, który minutę wcześniej zmienił Krychowiaka. Iborra trafił z siedmiu metrów po dokładnym podaniu Vidala.

Pięć minut przed końcem gospodarze byli bardzo blisko doprowadzenia do remisu. Ofiarne interwencje Casillasa i defensorów Realu cudem uchroniły gości przed stratą bramki.

Trzy kolejki przed końcem rozgrywek Primera Division, Barcelona, która wcześniej 8-0 rozbiła Cordobę, ma dwa punkty przewagi nad Realem. Sevilla jest piąta. ma tyle samo punktów co Valencia, ale jeden mecz więcej.

Sevilla FC - Real Madryt 2-3 (1-2)

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem