Primera Division. Luis Suarez krytykuje Ronalda Koemana
Sprzedaż Luisa Suareza do Atletico Madryt jest wielkim wyrzutem sumienia trenera Ronalda Koemana. Urugwajski napastnik nie szczędził gorzkich słów pod adresem szkoleniowca.
Suarez był jedną z pierwszych "ofiar" Koemana w Barcelonie. Choć właściwie nie wiadomo, dlaczego Holender zrezygnował z napastnika, który strzelał sporo goli i dodatkowo dobrze rozumiał się - na boisku i poza - z Lionelem Messim.
Zwłaszcza, że Barcelona sprzedała Suareza do jednego z największych rywali za śmieszną cenę. To bardzo szybko się na niej zemściło.
Atletico z Suarezem w składzie sięgnęło po mistrzostwo Hiszpanii, a urugwajski napastnik zdobył 21 bramek w ligowych rozgrywkach. Barcelona finiszowała dopiero na trzeciej pozycji.
Suarez ma żal do Barcelony
Suarez wciąż ma żal o sposób, w jaki pożegnała się z nim Barcelona.
- Prezydent poszedł z tym od razu do mediów. Powinien najpierw poinformować mnie, że nie chcą mnie w klubie - zaznaczył w rozmowie z "El Partidazo de COPE".
- Koeman mówił, że na mnie nie liczy. Wyglądało to tak, jakby zarząd kazał mu to zrobić. Widziałem, że nie ma osobowości. W każdym razie ta decyzja została podjęta przez górę, nie przez trenera - twierdzi Suarez.
34-letni Urugwajczyk w kolejnym sezonie także będzie piłkarzem Atletico - jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2022 roku.
WG